Lekarze. Dowcipy o lekarzach - Najlepsze

W pewnej urazówce pracował bardzo dobry lekarz. Jego pasją były puzzle. Ponieważ znakomicie radził sobie ze składaniem ofiar wypadków, na jego stół trafiali przede wszystkim motocykliści. I motocyklistki. Jak ktoś był bardzo rozkwaszony, to pod maseczką lekarza pojawiał się niemal widoczny uśmiech i słychać było wypowiedziane półgłosem ''O, zestaw z tysiąca elementów!''
Pewnego razu przywieźli cud-motocyklistkę, ale połamaną niemożebnie. Zanim zaczął ją składać, powiedział:
- Nie piśniesz, to ożenię się z tobą.
Nie pisnęła. Ożenił się.
Teraz, kiedy mu mówią, że ma piękną żonę, odpowiada:
- Naprawdę się podoba? Sam składałem!

Przychodzi para od seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, jest nam ze sobą dobrze ale jednak coś jest nie tak!
Seksuolog na to:
- No dobrze, proszę się rozebrać i pokazać co jest nie tak!
Para kocha się namiętnie. Gdy skończyła seksuolog mówi:
- Proszę państwa ja nic tu nie widzę! Wszystko jest jak najbardziej ok.
Para na to:
- Nie, nie, panie doktorze, coś jest nie tak!
Małżeństwo znów zaczyna się kochać! Sytuacja powtarza się kilka razy! Zmartwiony lekarz mówi:
- Proszę państwa, ja nic tu nie widzę, wręcz uważam, że państwo robią to doskonale. Ale jeżeli coś jest nie tak, to ja zadzwonię do swojego kolegi!
Seksuolog dzwoni i mówi do kolegi:
- Słuchaj, jest u mnie taka para, która twierdzi, że coś jest nie tak, ale kochają się jak najęci!
- Taki niski, łysy i blondyna? - pyta go kolega.
- No tak i co z tego?
- Ty, stary, ty goń ich! Oni chaty nie mają!

Oceń:

Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać...

Oceń:

Po pełnej uniesień nocy on wychodzi do łazienki i myje ręce. Po powrocie zastaje ją siedzącą i zamyśloną.
- Wydaje mi się że jesteś z zawodu lekarzem - mówi ona.
- To prawda - odpowiada on ze zdziwieniem. - Skąd wiesz?
- To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
- Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to jaka jest moja specjalność?
- Myślę, że anestezjologia.
- Jesteś genialna. W jaki sposób to odgadłaś moja droga?
- Wiesz, po prostu nic absolutnie nie czułam.

Oceń:

Przez hall w szpitalu biegnie facet, który właśnie miał mieć operację.
- Co się stało?! - pytają go inni pacjenci.
- Słyszałem, jak pielęgniarka mówi: to bardzo prosta operacja, niech pan się nie martwi, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze!
- Próbowała tylko pana uspokoić, co w tym złego?!
- Ona nie mówiła do mnie. Mówiła do lekarza!!!

Mój lekarz dawał mi sześć miesięcy życia. Ale kiedy mu nie zapłaciłem rachunku, dodał mi jeszcze drugie sześć.

Oceń:

Przychodzi kobieta - karzeł do ginekologa i mówi, że strasznie ociera ją w kroku. Lekarz kazał jej się położyć na fotelu i zbadał ją "dogłębnie"... Niestety, nic nie stwierdził.
- Jest pani zdrowa i prawidłowo zbudowana...
- Ale, panie doktorze to mnie ociera tylko w czasie deszczu!
- To proszę przyjść , kiedy będą dolegliwości. Zobaczymy o co chodzi?
Nie minęło 5 dni i karlica zjawia się okutana w pelerynę i z parasolem w dłoni.
- Panie doktorze, ja już nie wytrzymam! Strasznie dokucza mi to ocieranie...
Lekarz położył kobietę na fotel, obejrzał i przystąpił do działania. Walczył z narzędziami około 15 minut, po czym powiedział, że już po bólu. Kobieta - karzeł zeszła z fotela, zrobiła kilka kroków i faktycznie, po dolegliwościach ani śladu.
- Panie doktorze! Jest pan cudotwórcą, co pan zrobił?
- Obciąłem pani kalosze.

Oceń:

Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku minutach badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować
- Dlaczego??
- Bo próbuje pana przebadać..

Oceń:

W szpitalu, lekarz mówi do ojca:
- Przykro mi, pańskie dziecko ma HIV.
- Ale jak to? Przecież ja i żona nie mamy.
- Ale ja mam.

Do lekarza przychodzi smutny, ale bardzo przystojny facio. W gabinecie siedzi pan doktór i pielęgniarka.
- Panie doktorze - mówi facet - coś jest nie tak z moim fiutem - i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa.
Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka.
- Niech pan doktor da mi skalpel.
- Co też siostra? - krzyczy lekarz - Chce siostra uciąć taki okaz?
- Nie - odpowiada kobieta - Chcę sobie gębę poszerzyć.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (67)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Pielęgniarka do lekarza:
- Panie doktorze, symulant spod dwójki umarł.
Doktor:
- No to teraz przesadził...

Zobacz cały dowcip

- Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...

Zobacz cały dowcip

Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i srałem...

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip