Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą:
- Czy w waszym państwie płacicie podatki?
- Nie.
- Nie? A dlaczego?
- Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.
U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
- Hmmm..., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć, oklaski?
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Komentarze
Odśwież18 maja 2017, 03:37
spędziłam sporo lekcji polskiego i parę nocy z Kochanowskim, no i wiecie, tam już była lipa...
Odpisz
15 maja 2017, 18:47
to jest takie suche że Sahara się wysuszyła xDDDDDD
Odpisz
12 maja 2017, 17:44
O boże xDDD
Odpisz
23 marca 2016, 19:51
Ek-hem:
Przychodzi hardkorowy koksu do lasu a tam
Nie ma lipy!!
to jest tak
Odpisz
12 maja 2017, 19:59
@thepolishguy: Jest wiele wersji. Jedne lepsze drugie gorsze. Dla mnie ta twoja jest gorsza, lecz to moje zdanie.
Odpisz