Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza się Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
Po co idzie ubezpieczyciel do lasu?
- Polisa.
- Poproszę jednego pączka.
- Tylko jednego?
- Tak.
- Czy pani jest może na diecie?
- Nie, na emeryturze.
- Które instrumenty są najbardziej spoko?
- Klawesyny.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Komentarze
Odśwież16 września 2019, 19:19
Czy tylko mi się wydaje że postawienie jedynki za (domniemaną) służbę przodka w SS to drobny debilizm? Pytanie zostało zadane, odpowiedź padła, po ch*j dała jedynkę? Toć, dzieciak prawdę powiedział. Nigdy nie mówił że dziadka w ttm popiera. I jeszcze "nie wolno tak mówić". Zalatuje zapominaniem historii, i powtarzaniem błędów.
Odpisz