W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz
schwytał liska i zapytał:
- Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
- Nie!
A tak naprawdę to był on.
- Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później!
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Proboszcz pyta parafiankę:
- Dlaczego pani nie zamówiła za zmarłego męża mszy świętej? Już nie mówię o gregoriance, ale chociaż jednej mszy?
- Po co? Niech ksiądz pomyśli logicznie. Jak jest w niebie, to mu nie trzeba, jak w piekle, to mu nie pomoże, a jak w czyśćcu... ja go dobrze znam... wytrzyma.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Komentarze
Odśwież29 września 2023, 18:20
Warga opowiedział lepszą dłuższą wersję.
Odpisz
1 lipca 2020, 20:58
Anty żart
Odpisz
11 marca 2016, 21:17
Suche jak sachara
Odpisz
11 sierpnia 2016, 18:32
sahara
Odpisz
6 lipca 2016, 15:55
Takie suche że mi ziemniaki w piwnicy zgniły
Odpisz
5 marca 2016, 10:07
O ku*wa ale on sprytny nigdy bym na to nie wpadł!
Odpisz
16 lipca 2015, 12:19
Zarąbiste
Odpisz
5 lipca 2015, 20:57
-1000/5
Odpisz