Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bosowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... zaczyna mi odbijać.
Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę! Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie. - Rżnę psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
- Ja jestem żarówka! - wypiszczałem.
- No co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
- A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
- No do domu... Przecież po ciemku nie będę pracował.
Samica modliszki jest mądrzejsza i o wiele bardziej taktowna od kobiety, nigdy nie zapyta faceta, ile miał kobiet przed nią!
Za czasów komunizmu na lekcji plastyki pani kazała narysować prace pod tytułem "Lenin na wakacjach", minęło kilka minut i pani przechadza się po klasie i ogląda prace uczniów.
Podchodzi do Krzysia i ogląda plaże piasek a na piasku opalający się Lenin w okularach, pani mówi
- No brawo Krzysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Marysi i ogląda góry śnieg i Lenina ubranego w kombinezon narciarski jeżdżącego na nartach, pani mówi
- No brawo Marysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Jasia i ogląda pokój w nim łóżko i kochająca się żona Lenina z premierem Rosji, pani pyta się
- Jasiu dobrze, ale gdzie jest Lenin?
- Na wakacjach proszę pani.
Blondynka pyta swojego chłopaka:
- Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Komentarze
Odśwież9 maja 2015, 12:15
Co trzeba zrobić żeby nie iść do szkoły?
Odpisz
13 lipca 2015, 15:09
@Olentyna35: Zjedz śledzia i popij mlekiem.
Odpisz
13 września 2015, 15:36
Lepiej szklankę wybielacza.
Odpisz
13 września 2015, 16:09
@shizofrenik: A tam wybielasz. Kret lepszy.
Odpisz
6 marca 2016, 00:06
@Olentyna35: Złam se obojczyk
8 tygodni wolnego!
Odpisz
26 kwietnia 2017, 18:34
@Olentyna35: złam żebro
Odpisz
26 sierpnia 2020, 08:00
@Olentyna35: udawaj żarówkę tylko wkręć się w tego tegesa do elektryzowania żarówki
Odpisz
4 maja 2021, 08:51
@Piotro165: złam kręgosłup.
2137 lat wolnego
Odpisz
Edytowano - 3 maja 2015, 17:18
Wszędzie Milnow;-;
Odpisz
21 marca 2015, 21:18
Super kawał! Po prostu świetny! Hahaha:-D
Odpisz