Dla lekarza dobrze, kiedy...

Dla lekarza dobrze, kiedy jesteś chory.
Dla adwokata dobrze, kiedy wpadłeś w tarapaty.
Policja zadowolona, kiedy dzięki Tobie może sobie poprawić statystyki.
Mechanik się cieszy, jak Ci samochód padnie.
I tylko złodziej życzy Ci bogactwa i dobrobytu.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar ghostarcher

18 grudnia 2016, 23:49

Co do lekarza to nie do końca, bo za każdym razem kiedy nie uda mu się kogoś wyleczyć ma kolejną śmierć na koncie a co za tym idzie wyrzuty sumienia itp.

Avatar krysztal2000

17 grudnia 2016, 23:01

Co za brednie. Od kiedy lekarze cieszą się z tego, że ktoś jest chory? Gdyby tak rzeczywiście było, to nie decydowaliby się zostać lekarzem, przecież lekarze są od tego żeby pomagać ludziom, a nie, żeby cieszyć się z ich nieszczęścia.

Autor tego dowcipu był zjarany jak pisał, a ci, którzy przepuścili jego dowcip, zrobili triple facepalma.

Avatar Masz_

18 grudnia 2016, 10:32

@krysztal2000: cieszy się w tym sensie że jak ludzie sa chorzy to on ich leczy i zarabia pieniądze

Avatar Psychopata_

22 grudnia 2016, 22:47

@krysztal2000: tak powinno być ale wielu lekarzy robi to tylko dla kasy.

Avatar gury_wamac

29 marca 2021, 15:29

@krysztal2000: ej
On chyba nie wie jak działa świat i jak wyglądają realia

Avatar Sputnik

15 grudnia 2016, 12:32

Paradoks złodzieja: Każdy złodziej pragnie dobrych rzeczy. Kto pragnie dobrych rzeczy ten jest dobry. Wniosek- każdy złodziej jest dobry.

Avatar Anielka999

17 grudnia 2016, 12:49

@Sputnik: Chyba, że to złodziej-polityk.

Avatar popek9001

17 grudnia 2016, 17:49

@Sputnik: dobrych =/= drogich
Kto pragnie drogich rzeczy =/= jest dobry

Avatar Sputnik

17 grudnia 2016, 18:45

@popek9001: W tym rozumowaniu rzecz dobra = droga.

Avatar popek9001

17 grudnia 2016, 20:58

@Sputnik: "w tym" to znaczy w czyim? Twoim czy moim? Dobra rzecz to nie musi być zawsze coś materialnego

Avatar Sputnik

Edytowano - 17 grudnia 2016, 21:58

@popek9001: Ja pitolę, nie mądrz się :D To przytoczony przykład paradoksu z książki do logiki. Ktoś to wymyślił, napisał w książce, a teraz uczą tego na studiach i czasami w szkołach pogimnazjalnych.

Avatar popek9001

17 grudnia 2016, 22:51

@Sputnik: Dlatego nie wszystko co jest w książce jest mądre.

Avatar Sputnik

17 grudnia 2016, 23:09

@popek9001: To znaczy to ma sens, ale wchodzisz w wnioskowania. Tym można także obalić paradoks pijaka (Kto pije ten śpi. Kto śpi ten nie grzeszy. Kto nie grzeszy ten jest święty).

Avatar Sebzer

17 grudnia 2016, 10:30

Takie życie.

Avatar
Konto usunięte

17 grudnia 2016, 07:38

No nie do końca, rządowe złodzieje nie życzą nam dużo kasy bo kradną od milionów osób ;/

Avatar Tessa_Herondale

13 grudnia 2016, 21:45

dobry ziomek złodziej

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Za czasów komunizmu na lekcji plastyki pani kazała narysować prace pod tytułem "Lenin na wakacjach", minęło kilka minut i pani przechadza się po klasie i ogląda prace uczniów.
Podchodzi do Krzysia i ogląda plaże piasek a na piasku opalający się Lenin w okularach, pani mówi
- No brawo Krzysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Marysi i ogląda góry śnieg i Lenina ubranego w kombinezon narciarski jeżdżącego na nartach, pani mówi
- No brawo Marysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Jasia i ogląda pokój w nim łóżko i kochająca się żona Lenina z premierem Rosji, pani pyta się
- Jasiu dobrze, ale gdzie jest Lenin?
- Na wakacjach proszę pani.

Zobacz cały dowcip

Pewien kierowca jest w drodze do Poznania. W czasie drogi strasznie zachciało mu się kupę. Staje na najbliższej stacji benzynowej i wchodzi do WC-tu. Nagle słyszy że ktoś wchodzi do kabiny obok.
- Cześć.
Ta sytuacja wydaje mu się dość dziwna ale odpowiada.
- Cześć.
- Co robisz?
- To co ty.
- Gdzie jedziesz?
- Do Poznania.
- A tak ogólnie co słychać?
- A w sumie spoko jestem w drodze do Poznania, jeżdżę TIR-em.
- Słuchaj stary! Zadzwonię później, bo jakiś idiota z kabiny obok odpowiada mi na każde moje pytanie, cześć!

Zobacz cały dowcip

Ogródek skalny ma jedną zasadniczą wadę: kamienie rzadko zakwitają.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!

Zobacz cały dowcip

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip