- Madzia, chodź gdzieś...

- Madzia, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy.
- Ok, a gdzie?
- Może do restauracji z polskim jadłem?
- Nieeee...
- Na kebaba?
- Wczoraj jadłam.
- Pizza?
- We wtorek? Absolutnie!
- No to do chińczyka.
- Nie lubię kurczaków.
- Owoce morza?
- A fe, śmierdzą...
- Burger?
- No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?!
- To gdzie chcesz iść?
- Hubert, wszystko jedno. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Sebzer

5 listopada 2016, 22:48

Bsby takie so

Avatar for_ever_alone

20 grudnia 2016, 18:30

@Sebzer: mam inne zdanie na ten temat =/

Avatar Sebzer

20 grudnia 2016, 20:47

@for_ever_alone: słucham

Avatar for_ever_alone

4 stycznia 2017, 22:10

@Sebzer: ok, może niektóre...
Ale nie wszystkie. A na pewno nie ja

Avatar Sebzer

4 stycznia 2017, 22:14

@for_ever_alone: spoko.

Avatar Piotro165

18 stycznia 2017, 20:54

Avatar BetonowyMur

7 lipca 2021, 18:30

@Piotro165: aha

Avatar
Konto usunięte

4 lipca 2022, 14:21

Avatar Cs_maniak

17 października 2021, 00:16

Kobiety

Avatar Park_Jimin

17 lutego 2017, 20:32

Zupełnie jak moja koleżanka

Avatar Ppayxd

26 października 2016, 14:13

Logika

Avatar dimx90

25 października 2016, 22:08

Ach, te Madzie :')

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka.
Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.

Zobacz cały dowcip

Sędzia pyta prostytutkę na rozprawie:
- Kiedy pani rozpoznała, że był to gwałt?
Prostytutka przez łzy:
- Gdy w banku powiedzieli, że czek jest bez pokrycia!

Zobacz cały dowcip

Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip