Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25. rocznicę święceń kapłańskich.
Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Niełatwo jest osobie takiej jak ja mówić o rzeczach niezwiązanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło! Gdyby nie tajemnica spowiedzi, mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej.
W pierwszym dniu po przybyciu tutaj zmuszony byłem zadać sobie pytanie: "gdzie ja trafiłem?"
Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem, był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa. Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to, co przedstawiłem, to był tylko incydent.
Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
Rozmawia kobieta z mężczyzną:
- Lubię odważnych mężczyzn.
- Przytyłaś.
Dwóch leśniczych chodzi po lesie. Nagle jeden upada. Drugi w panice dzwoni na 112:
- MÓJ KOLEGA NIE ŻYJE - krzyknął.
- Spokojnie, najpierw trzeba się upewnić że nie żyje - odpowiedział operator.
Nagle w słuchawce słychać strzał.
- Ok, co teraz? - zapytał leśniczy
- Trudno mi zdiagnozować konkretną przyczynę dolegliwości, ale myślę, że to wina nadużywania alkoholu.
- Dobrze Panie doktorze, przyjdę gdy będzie Pan trzeźwy.
Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?
Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP
A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa
Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.
Komentarze
Odśwież22 lipca 2016, 22:08
W czasach dinozaurów ważki były wielkości helikopterów, albo trochę mniejsze.
Odpisz
21 października 2016, 16:08
@Kot_Saurona: Ale w czasach dinozaurów nie było helikopterów..
Odpisz
21 października 2016, 21:46
@damian2500: Skąd wiesz, żyłeś wtedy?
Odpisz
21 października 2016, 22:05
A skąd wiesz, że sinozaury istnieją? Żyłeś wtedy?
Odpisz
21 października 2016, 22:07
@damian2500: Nigdy nic nie wiadomo :D
Odpisz
23 października 2016, 00:32
@damian2500: ekhem skamieliny itp.
Odpisz
23 października 2016, 00:54
@DarthKrooge: Próbujesz mnie obrazić?
Odpisz
23 października 2016, 12:50
@damian2500: Niby czym ?
Odpisz
23 października 2016, 13:15
@DarthKrooge: A miałem Cię za porządnego człowieka :(
Odpisz
23 października 2016, 13:53
@damian2500: O co Ci chodzi.
Odpisz
23 października 2016, 14:02
@DarthKrooge: Domyśl się.
Odpisz
21 października 2016, 16:31
Ale helikopter jest dużo większy od oka dinozaura. Poza tym w czasach dinozaurów nie było helikopterów ani lekarzy. Dinozaury nie mówiły też ludzkim głosem.
Odpisz
21 października 2016, 20:05
@GrzegorzKnap: chyba nowy w internecie? zgadłem?
Odpisz
22 października 2016, 00:18
@Levandovsky: pewnie zgadłeś
Odpisz
Edytowano - 22 października 2016, 01:03
@GrzegorzKnap: Gdy 45 latek dobierze się do komentowania dowcipów w internecie.
Odpisz
22 października 2016, 09:24
@Batman_: albo dzieciak z wiedzą (nowy w internetach)
Odpisz
22 października 2016, 22:35
@Adi34: pisał w innym ze ma 45 lat
Odpisz
22 października 2016, 23:24
@panlogin: a to przepraszam
Odpisz
23 października 2016, 11:22
@panlogin: Jak wy mało ogarniacie temat. Podniecacie się moimi wpisami uznając je za głupie. Tylko człowiek inteligentny zrozumie o co chodzi. No ale w wieku 20 lat się tego nie nie da.
Odpisz
23 października 2016, 14:40
@GrzegorzKnap: my rozumiemy o co chodzi tylko że to są dowcipy i tu się chcemy pośmiać a nie.
Odpisz