Trzech studentów z Danii: Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli, który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca.
Szedł Mozart....
I BACH!
Stoi Jaś na ulicy i woła:
- Znalazłem, znalazłem, znalazłem!
Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
- Co znalazłeś?
- Da mi pan złotówkę, to panu powiem - odpowiada Jaś.
Starszy pan daje mu złotówkę i pyta:
- No i co znalazłeś?
- Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje:
- No i co znalazłeś?
- Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Komentarze
Odśwież13 sierpnia 2016, 13:07
nieśmieszne
Odpisz
17 sierpnia 2016, 23:09
@baarts: chodzi o to że szybko skończył
Odpisz
18 sierpnia 2016, 00:44
@blackjk: Ja wiem. Wiesz co to jest ironia losu?
Odpisz
18 sierpnia 2016, 08:02
@baarts: tak ale udajmy że nie, no dajesz, co to ironia losu?
Odpisz
13 października 2016, 01:13
@blackjk: Chcesz z wikipedii?
Odpisz
1 czerwca 2018, 13:57
@baarts: Czekaj, co?
Odpisz
1 czerwca 2018, 19:40
@ewelkapl: O to chodziło z ironią.
Odpisz