Lech Kaczyński umarł. Jego dusza powędrowała do bram nieba, gdzie czekał na niego św. Piotr. Piotr zatrzymuje Lecha i mówi:
- Słuchaj, stary. Z kimś takim jak ty nie mamy do czynienia na co dzień, mamy więc specjalną procedurę dla takich przypadków. Szef każe ci spędzić jeden dzień w piekle, i jeden w niebie, żebyś mógł sobie sam wybrać miejsce zamieszkania. Tam, gdzie wybierzesz, spędzisz wieczność.
Uśmiechnięty Kaczyński odpowiada:
- Ale ja już wybrałem, chcę do nieba!
Na to Piotr:
- Przykro mi, takie są zasady.
Więc Lech wsiadł najpierw do windy prowadzącej do piekła. Winda się zatrzymała, drzwi się otwierają. Widok wprawia pasażera w zaskoczenie.
Przed nim jest zielone pole golfowe, obok widać pawilon klubowy. Siedzą tam wszyscy jego nieżyjący przyjaciele, rodzina, elegancko ubrani. Na jego widok biegną z otwartymi ramionami i witają go radośnie, a następnie zapraszają na wytrawną kolację z szampanem i kawiorem. Przy kolacji odwiedza ich diabeł, tak samo elegancko ubrany, czysty, ogolony itd. Przynosi im lody.
Gdy Lech kończy piąty kieliszek szampana, diabeł mówi:
- Śmiało, Leszku, wypij następny.
- No, nie wiem czy to wypada...
- Spoko, tu jest piekło i wszystko wolno!
**
Po 24 godzinach spędzonych w piekle Lech zaczyna się poważnie zastanawiać. "W sumie diabeł to fajny gość, kulturalny, opowiada śmieszne dowcipy. Nie jest tak źle, ale zobaczymy, jak będzie w niebie."
Przyszła kolej na wizytę w niebie. Co prawda czysto, ładnie, wokół sami mili ludzie i oczywiście Szef. Lech czuje się troszkę nieswojo, zwłaszcza że zamiast dobrego klubu jest zwyczajna jadłodajnia, nikt nie opowie świńskiego dowcipu ani wulgarnie nie zażartuje. W dodatku wszyscy ciągle powtarzają o "wieczystym pokoju" i generalnie jest miło, ale nieciekawie.
Gdy przyszedł czas na wybór, Kaczyński przychodzi do św. Piotra i mówi:
- Widzisz, Piotrze... niebo niewątpliwie też ma zalety itd, ale chyba jednak wolałbym pójść do piekła...
Piotr oczywiście nie kwestionował wyboru. Nagle Kaczyński poczuł, że traci grunt pod nogami i po krótkim locie twardo wylądował na spalonej, ognistej ziemi. Rozejrzał się wokół i z przerażeniem stwierdził, że piekło już nie jest wspaniałą sielanką. Przed nim była tylko smoła, sadza i unosił się smród palonych zwłok. Ujrzał swoich przyjaciół poddawanych okrutnym torturom, skutych łańcuchami. Nagle poczuł kudłatą, śmierdzącą łapę diabła na swoim garniturze. Przestraszony, spytał:
- Kolego diable, a gdzie się podziało pole golfowe, klub i szampan? Czemu nie jest już tak pięknie, jak było tu wczoraj?
Na to diabeł z uśmiechem:
- Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą. Dziś, synku, zagłosowałeś na nas.
- Co mówi świnia kiedy goni ją zły pies?
- Nie dla psa kiełbasa!
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam! Nie zauważyłem, że tu są damy!
Przy rodzinnym stole:
- Ania! wygrywasz mieszkanie i 20 tysięcy złoty!
- Michał, wygrałeś działkę i samochód!
- Janek wygrałeś...
- Adam, to naprawdę nie jest dobry sposób na czytanie testamentu.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Ciemna, deszczowa noc listopadowa. Do pubu na wsi w Anglii wchodzi dwóch dżentelmenów. Jeden pyta barmana:
- Czy w tej wsi jest duży czarny pies z białą obrożą?
- Nie
- A może w tej wsi jest duży czarny kot z białą obrożą?
- Nie
Pytający mówi do kolegi:
- Wiesz co John, chyba jednak przejechaliśmy pastora
Komentarze
Odśwież21 maja 2017, 23:09
Tylko w wojsku pobudka jest 5/5.30
Odpisz
21 maja 2017, 16:56
heh
Odpisz
26 stycznia 2016, 17:38
A na wsi do 8 :D
Odpisz
21 maja 2017, 06:47
@Miuosh: Jak jest robota to do 4 ;)
Odpisz
21 maja 2017, 09:23
@Miuosh: Tylko w zime do 8, bo nie ma pracy zbytnio ;-;
Odpisz
Edytowano - 21 maja 2017, 11:54
@Miuosh: Typowy mieszczuch nie mający żadnego pojęcia o wsi
Odpisz
21 maja 2017, 13:00
Wy tak zawsze łapiecie takie słabe baity?
Odpisz
21 maja 2017, 14:39
@damian2500: Cóż to za moda powstała, że każda głupia wypowiedź jest „baitem”...?
Odpisz
21 maja 2017, 14:45
@damian2500: Tak
Odpisz
21 maja 2017, 18:54
@MrocznyWilk: Przecież on was chciał ewidentnie sprowokować... i mu się udało.
Odpisz
21 maja 2017, 20:02
@damian2500: Czym sprowokować? Może mieszka na wsi, ale nie ma żadnej gospodarki i śpi sobie do ósmej. Kto mu zabroni? Twoje dywagacje nie mają sensu. Jedyną prowokacją jest Twój poprzedni komentarz.
Odpisz
21 maja 2017, 20:22
mieszkam na wsi, śpię do 12.
Odpisz
21 maja 2017, 20:51
@M_ateo_1: Emmm, możesz mieszkać na wsi ale nie jesteś na pewno prawdziwym wieśmenem
Odpisz
21 maja 2017, 21:12
dokładnie tak 👌
Odpisz
21 maja 2017, 21:24
@M_ateo_1: No właśnie. A tam jest syn rolnika
Odpisz
21 maja 2017, 21:29
głównie to chodziło mi oto że inni pisali że jak ktoś mieszka na wsi to wstaje o 6 orać pole, więc podałem swój przykład
Odpisz
22 maja 2017, 06:42
@M_ateo_1: ja jak mieszkałem na wsi to spałem do 9 a jak była jakaś praca to wstawałem 7-8
Odpisz
22 maja 2017, 19:32
@M_ateo_1: ja też
Odpisz