Pani pyta się Jasia: - Kiedy...

Pani pyta się Jasia:
- Kiedy odrabiasz zadanie domowe?
- Po obiedzie
- To czemu nie masz zadania domowego?
- Bo wczoraj nie jadłem obiadu

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar LoterSon

22 kwietnia 2016, 08:35

za**biste

Avatar
Konto usunięte

16 marca 2016, 08:35

*w domu*
Mama: Jasiu, chodź na obiad!
Jaś: Nie jestem głodny, dzisiaj nie jem.

Avatar NatkaPietruszki121

6 marca 2016, 21:33

Nie rozumiem tego
What?

Avatar jaccku321

1 marca 2016, 15:28

Takie słabe..... poza tym - stare jak świat, typowe suchary z Jasiem z 2000 roku.

Avatar Yodamiszcz

28 lutego 2016, 13:00

Pomysłowe

Avatar Boberek00

25 lutego 2016, 21:33

pewnie była grochówka

Avatar ArcyMarian

27 lipca 2015, 20:02

Świetne i śmieszne !!! Daję ci OKejke

Avatar
LinkinBart

20 lutego 2016, 21:11

@ArcyMarian: Czemu komentujesz każdy dowcip tym samym komentarzem?...

Avatar
Konto usunięte

Edytowano - 22 lutego 2016, 15:22

@ArcyMarian: Majin Buu, wiesz, że nie musisz tak pisać za każdym razem? :p

Avatar PotasBizmut

24 lutego 2016, 23:43

@ArcyMarian: zanim to skomentowałem, było 6 komentarzy... a ty masz 6 strzałek w górę i 6 w dół. Go back to hell, Satan!

Avatar Reinata_

23 lutego 2016, 15:29

Stare.

Avatar Vincentka37

22 lutego 2016, 15:57

Żarty z Jasiem najlepsze ! XD

Avatar PatkaNatkaXD

21 lutego 2016, 13:55

ach ten jasiu... XD

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Francuz dzwoni do swojego przyjaciela w Moskwie:
- Cześć Iwan, słyszałem, że u was strasznie zimno, -50 stopni!
- Nie... tak zimno nie jest... najwyżej -20...
- Niemożliwe Iwan, w CNN pokazywali, że jest u was -50 stopni poniżej zera!
- Pierre... mówię ci, jest najwyżej -20 a nie -50!
- Przecież sam widziałem w CNN Iwan, reporter stał na Placu Czerwonym i pokazywał termometr, sam widziałem, -50 stopni!
- Aaaaaa... No chyba że na zewnątrz..

Zobacz cały dowcip

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe botki.
Szarpią się, meczą, ciągną... Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze, dziecko mówi:
- Ale założyliśmy buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie. To je ściągają, mordują się, sapią. Uuuf, zeszły. Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść... Uuuf, weszły. Pani siedzi, dyszy, a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy, odczekała i znów szarpie się z butami... Zeszły.
Na to dziecko:
- To buciki mojego brata i mama kazała mi je nosić...
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną się trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się... Weszły.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie są Twoje rękawiczki?
- Mam schowane w bucikach...

Zobacz cały dowcip

Na lekcji matematyki pani pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie liczysz?
- Proszę pani, ja liczę na innych.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip

- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip