Kowalski spotyka Jezusa. Zadaje mu pytanie:
- Jezusie, ile to jest dla Ciebie 100 milionów dolarów?
- Dla mnie to jak jeden grosik.
- A czym jest dla Ciebie 100 lat?
- 100 lat jest dla mnie jak jedna minuta.
Kowalski wyczuł szansę i pyta:
- A czy mogę więc prosić Cię o jednego grosika?
- Oczywiście, synu. Zaczekaj minutkę...
Wycieńczony wędrowiec czołga się przez pustynię. W pewnym momencie znajduje pustą butelkę przykrytą piaskiem. Po chwili jednak wyskakuje z niej dżin i mówi:
- Hej, jestem dżinem. Spełnię Twoje wszystkie życzenia.
- Chcę do domu! Do Chicago!
- Dobrze, idziemy - powiedział dżin i wziął wędrowca pod rękę.
- Ale ja chcę szybko!
- No, to biegniemy!
Rozmawia dwóch kolegów:
- Pelikan. Kaprawe oczka, wór pod brodą, wiecznie rozwarty dziób, tułów pękaty, nóżki krótkie, krzywe. Ale jak lata! Cudownie szybuje, hen, majestatycznie unosi się, z niespotykanym kunsztem wykorzystuje najmniejszy ruch powietrza. Dumnie i dostojnie wzbija się na wyżyny. Kiedy leci, jest królem świata. Gdy potrzeba, potrafi śmignąć jak pocisk w dół i w ostatniej chwili z nieprawdopodobną precyzją uniknąć fal, musnąć je dziobem i znowu wzbić w niebo, tam znowu zawisnąć i trwać tak choćby i wieczność. Moja żona jest jak pelikan.
- Lata?
- Pomijając lotność...
Pewnego razu wezwano do komitetu znanego malarza i zaproponowano mu namalowanie plakatu pod tytułem "Lenin na wakacjach". Pracowity artysta wziął się od razu do pracy. Po kilku dniach woła odpowiednie osoby do swojej pracowni, odsłania płótno, a na płótnie: polana w lesie, na polanie namiot, z namiotu wystają dwie pary nóg, jedna palcami do góry, druga palcami w dół. Wzburzony jegomość krzyczy:
- Szto eto takoje, szto eto?
- Co?-zapytuje malarz.
- No, no... Te nogi.
- Które? Palcami w górę czy palcami w dół?
- No, palcami w górę.
- Nadieżna Pawłowna Krupska.-odpowiada malarz.
- A te palcami w dół?
- Dzierżyński
- Jak to Dzierżyński?! A gdzie Lenin?!
- Lenin na wakacjach.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Komentarze
Odśwież26 maja 2016, 08:47
niezłe ale troche mało śmieszne
Odpisz
15 kwietnia 2016, 14:56
Niezłe. Dobrze przemyślane.
Odpisz
22 marca 2016, 16:05
skumałem
Odpisz
30 marca 2016, 00:12
@maksgo: wow brawo
Odpisz
13 lutego 2016, 19:53
Fajne
Odpisz
13 grudnia 2015, 23:49
Ostatnio założyłam się z kolegą i ja przegrałam a on wiedział tylko źe 100 mil. Dolarów i powiedział " Teraz daj grosika" a ja mu na to "zaczekaj minutkę " xDd. Sory za orto pisze na telefonie
Odpisz
28 lipca 2016, 11:40
@Nellika01: Ją rozumiem, też niestety na telefonie. Komórkowcy! Łączmy się w bólu!!! =^·^=
Odpisz
3 stycznia 2017, 23:01
@Nellika01: W czym problem spojrzeć jeszcze raz na komentarz i poprawić błędy?
Odpisz
9 stycznia 2017, 17:07
@ewelkapl: Komu się chce ^^
Odpisz
9 stycznia 2017, 20:27
@Maryla05: Niedebilowi?
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:18
@Meuflagiator2000: Twierdzisz że jestem debilką?!
Odpisz
9 grudnia 2015, 08:12
bardzo ambitne brawka
Odpisz
23 października 2015, 18:13
Grosik ,...
Odpisz
25 czerwca 2015, 02:22
To, że 100 godzin to tylko ok 4 dni czyni żart mniej śmiesznym.
Odpisz
7 lipca 2015, 16:14
@krystian23: to było 100 lat -.-
Odpisz
28 października 2015, 17:12
@PatkaNatkaXD: Dopiero po poprawce admina ;p
Odpisz
15 grudnia 2015, 19:26
@Meuflagiator2000: dałem ci łapkę w górę :-D
Odpisz
9 stycznia 2017, 18:33
@soczek2004: A ja ci w dół.
Odpisz