Nowo wyświęcony ksiądz ma...

Nowo wyświęcony ksiądz ma odprawić swoją pierwszą w życiu mszę. Proboszcz widzi, że nowy jest bardzo zdenerwowany, więc doradza mu, żeby do wina mszalnego dolał troszkę wódki, na rozluźnienie. Następnego dnia, ksiądz budzi się z bólem głowy i widzi na stoliku list od Proboszcza:
- Drogi bracie!
- Miało być troszkę wódki do wina, a nie troszkę wina do wódki
- Na rozpoczęcie mszy mówi się "Pan z Wami", a nie "yo ziomy"
- Po trzecie: Kain zabił Abla, a nie ciągnął kabla
- Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie
- Po zakończeniu kazania mówi się Bóg zapłać, a nie Ciao
- "To duże T" to krzyż
- Z ambony schodzi się po schodach, a nie zjeżdża po poręczy
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada
- Judasz nie był pier*** skur***
- Grzesznicy idą do piekła, a nie w pizdu
- Opłatki są dla wiernych, a nie do wina
- Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut i z przerwą na piwo
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznica a nie kur***
- I na koniec - Jezus był pasterzem, a nie pier*** domokrążcą!

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar panlogin

31 lipca 2016, 22:15

Czytam to 5 raz i nadal jest smieszne

Avatar panlogin

7 stycznia 2018, 23:31

@panlogin: Przeczytałem to teraz z bólem brzucha po rzyganiu, wszyscy w domu śpią a ja ryję się ze smiechu i kłuje mnie gdzieś w układzie pokarmowym

Avatar
Konto usunięte

4 października 2018, 17:52

@panlogin: to fajnie

Avatar koniecnazw

10 marca 2023, 16:45

@panlogin: Mam nadzieję że wydobrzałeś

Avatar panlogin

16 czerwca 2023, 22:20

@koniecnazw: Już lepiej, znowu rozśmieszyło, ale w brzuchu nie kłuje

Avatar Kebasa_z_mema

14 sierpnia 2020, 20:37

Śmiechłem

Avatar Cwaniaczekcwany

11 października 2017, 19:46

Ludzie nie obrażajcie takimi żartami wiary katolickiej

Avatar
Konto usunięte

13 sierpnia 2016, 22:29

Jezus nie był pasterzem tylko cieślą -_-

Avatar DarthKrooge

19 sierpnia 2016, 08:52

Nie wiem za co te strzałki w dół.

Avatar
Konto usunięte

19 sierpnia 2016, 09:58

@DarthKrooge: Ja też nie :V

Avatar samolot22

29 lipca 2016, 17:34

ja jestem katoliczkom i wypraszam sobie

Avatar mamszczurke

25 września 2016, 23:36

@samolot22: *katoliczką

Avatar
Konto usunięte

19 lutego 2018, 11:12

@samolot22: A ja też jestem katolikiem, i uważam, że ten żart jest zaj*bisty.

Avatar
Krzakoslaw

19 października 2018, 18:28

@samolot22: A ja przez taki brak dystansu i postępowości przestałem być katoliczkiem- błagam, nie rób tak, bo snobizm nie jest dobrą reklamą ani Kościoła, ani Boga.

Avatar Kamillo_N

20 czerwca 2016, 21:11

Ale dowalił debil, szacuneczek.

Avatar CoolSceleton95

28 maja 2016, 09:59

łooooooooo panie ale żeś dopi******ił

Avatar CoolSceleton95

28 maja 2016, 09:56

łooooooo panie ale żeś dop*****lił

Avatar KarmelciQ

2 września 2015, 22:06

Do ulu ;p

Avatar DanKuso13

15 marca 2015, 16:38

To jest super....... ;D

Avatar Ema555

5 czerwca 2015, 10:15

@DanKuso13: Prawda :P

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

- Dlaczego Jaś tańczy przy kawałku tortu?

- Bo to jego ulubiony kawałek!

Zobacz cały dowcip

Płonie hala magazynowa w Radomiu. Specjaliści od wyjaśniania przyczyn pożarów mają nie lada zagadkę. Pytanie brzmi:
- Skąd się wzięła hala magazynowa w Radomiu?!

Zobacz cały dowcip

Do majstra na budowie przybiega jego rozentuzjazmowany pomocnik.
- Panie majster! Panie majster! Ruskie w Kosmos poleciały!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To co mi dupę zawracasz, podaj cegłę.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.

ZOSIA ONIEMIAŁA.

Zobacz cały dowcip

- Trudno mi zdiagnozować konkretną przyczynę dolegliwości, ale myślę, że to wina nadużywania alkoholu.
- Dobrze Panie doktorze, przyjdę gdy będzie Pan trzeźwy.

Zobacz cały dowcip

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip