Z dzienniczków uczniowskich:
Mateusz leży pod ławką na lekcji geografii udając rodzącą kobietę i wydając przy tym realistyczne odgłosy.
Zamknął panią szatniarkę w szatni i żąda okupu.
Cieszy się, że dostaje coraz więcej uwag.
Cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag.
Wysłany po kredę, przyniósł cały karton twierdząc, że pani woźna zwiększyła wydobycie rudy kredy.
Stewardesa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije.
Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy mają paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Taaak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają.
- A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową. Rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w pupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować.....
Do sklepu optycznego wchodzi facet i zauważa na jednej z półek okulary za 2000 zł.
- Czyście pogłupieli? Co to za okulary, skoro aż tyle kosztują?
- To najnowszy wynalazek. Każdy kto je nosi widzi innych jakby nie mieli na sobie ubrania.
- Niemożliwe! Chciałbym je przymierzyć.
Ekspedientka podaje okulary, facet zakłada je na nos i rzeczywiście, ekspedientka stojąca przed nim jest naga! Zdejmuje okulary - ubrana, zakłada - naga!
- Biorę je!
Wchodzi facet w swoich okularach do domu, patrzy: żona goła, sąsiad goły. Zdejmuje okulary - żona goła, sąsiad goły.
- No nie! Jeszcze nie zdążyłem dojść do domu, a już się zepsuły...
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy...
Głos z sali:
- Mnie też, ale się leczę...
- Wiesz, czym się różni jogurt od feministki?
- Kulturą?
- To też, ale istnieją jogurty beztłuszczowe.
Lepszy krab na pianinie, niż rak na organach.
Stoi chemik na kabaretowej scenie i opowiada kawały, jednak publiczność wyraźnie się nudzi. Ludzie nie śmieją się, ziewają i przysypiają. W końcu chemik sięga po swojego asa w rękawie:
„Widzę, że jesteście szlachetną publicznością, bo w ogóle nie reagujecie.”
Komentarze
Odśwież22 września 2016, 15:57
Śmiechłem przy "cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag".
Odpisz
19 stycznia 2018, 11:17
@DeMajkel: no co trzeba sie cieszyć z cudzego szczęścia
Odpisz
14 lutego 2017, 06:40
Zamknął szatniarkę w szatni i żąda okupu XD też mam takie plany ale ja chce wzniecić rewolucję zamknąć wszystkich pracowników szkoły w szatniach i przejąć władzę nad szkołą a potem nad ŚWIATEM
Odpisz
24 sierpnia 2016, 12:53
Śpiewał na lekcji... muzyki.
Biegał po korytarzu... na wf
Odpisz
24 marca 2016, 16:34
Rudy kredy xd
Odpisz
19 marca 2016, 13:33
Chce zobaczyć Mateusza! :D
Odpisz
21 lutego 2016, 12:54
ethane ja też!
Odpisz
23 listopada 2015, 18:32
Hahha, padłam :D
Odpisz