Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii.
Odwiedził tam też szkołę specjalną. W czasie spotkania pyta dzieci:
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd.
Biskup pyta Jasia:
- A ty kim byś chciał zostać?
- Ja??? Biskupem oczywiście...
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!!
- Noooo, przecież chodzę, no nie?
Benefis znanego aktora. Kolega składa okolicznościowe życzenia:
- Heniu, sam nie wiem, czego Ci życzyć. Sławy nie, bo jesteś sławny, pieniędzy nie, bo je masz.. To może: żeby Cię żona nie zdradzała!
W sądzie:
- Kiedy i jak pokrzywdzony zorientował się, że w domu jest ktoś obcy?
- W naszej rodzinie nie jest w zwyczaju walić mnie znienacka od tyłu taboretem po głowie.
Jola zwierza się koleżance w kawiarni przy kawie:
- Wiesz, namyśliłam się i chyba wyjdę za Piotra.
- Dobrze zrobisz. Ten głupek nie zasługuje na lepszy los.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Komentarze
Odśwież12 października 2018, 21:27
byo
Odpisz
7 sierpnia 2019, 10:40
@SongManka510: link
Odpisz
7 sierpnia 2019, 14:23
@Gh0st01: jestem na apce
Odpisz