Rekrutacja do firmy budowlanej:
Szef: Jak wbić gwóźdź?
Rekrut: Normalnie, bierzesz i wbijasz.
S: Kaśka! Pisz: robotnik wykwalifikowany. Następny! Jak wbić gwódź?
R: Noo zależy w co go wbić.
S: Kaśka! Pisz: brygadzista. Następny! Jak wbić gwóźdź?
R: Ale jaki gwóźdź?
S: Kaśka! Pisz: zaopatrzeniowiec. Następny! Jak wbić gwóźdź?
R: Hmm...a jaki budżet mam na to?
S: Kasiu, szukamy kogoś w dziale szprzedaży?
Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem. Dwóch adminów pije bruderszafta:
- To co? Mówmy sobie po IP!
Do komisariatu wpada zdenerwowany mężczyzna i krzyczy:
- Zamknijcie mnie, rzuciłem w żonę żelazkiem!
- I co zabił ją pan? - pyta policjant
- Nie, ale ona zaraz tu będzie!
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Komentarze
Odśwież11 stycznia 2019, 14:10
świetne
Odpisz
8 stycznia 2019, 16:29
haha
Odpisz
6 stycznia 2019, 15:26
Ahhh. Piękne czasy.
Odpisz
21 maja 2018, 15:04
Jakby ktoś nie rozumiał: Kiedyś do Australii zsyłano brytyjskich kryminalistów
Odpisz