Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja żona zmieniła się po ślubie. Przed ślubem budziła pożądanie a teraz budzi do pracy.
- A moja to był skarb, a teraz skarbonka...
Mosze kupił za sto rubli osła od pewnego chłopa. Chłop miał mu przyprowadzić osła następnego dnia. I rzeczywiście, następnego dnia ów chłop się zjawia, jednak bez osła.
- Gdzie mój osioł?
- Zdechł.
- To oddaj moje sto rubli.
- Już przetraciłem.
- Dobra, to przynieś mi tego zdechłego osła.
- Przynieść? Jak to? Co z nim zrobicie?
- Loterię urządzę.
Spotkali się po miesiącu, chłop pyta Mośka:
- I jak poszła loteria?
- Dobrze, sprzedałem 450 losów po 2 ruble, zarobiłem 898 rubli.
- I nikt nie wygrał?
- Jeden goj wygrał to ośle truchło... Marudził strasznie, więc zwróciłem mu te dwa ruble.
Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Wściekły Franiu zżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Zżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą! Co robić?
- Pij Franiu pij, bo i wyda!
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu! Oni byka prowadzą!...
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.
ZOSIA ONIEMIAŁA.
Komentarze
Odśwież1 lutego 2017, 23:43
i co jeszcze może palenie Marychy powoduje dziury w pamięci?
Odpisz
2 lutego 2017, 10:16
@Piotro165: Ktoś jeszcze wspominał, że powoduje dziury w pamięci.
Odpisz
2 lutego 2017, 15:52
@Krzyniu: A ja słyszałem, że powoduje dziury w pamięci.
Odpisz
8 marca 2017, 10:43
@DeMajkel: I ponoć powoduje dziury w pamięci.
Odpisz
8 marca 2017, 13:55
@Wardan: a także podobno powoduje dziury w pamięci
Odpisz
8 marca 2017, 15:05
@Tymek590: a mi sie wydaje ze to powoduje dziury w pamieci.
Odpisz
8 marca 2017, 20:44
nie wiem, ja myslałem, że powoduje dziury w pamieci...
Odpisz
8 marca 2017, 21:51
@Piotro165: Podobo powoduje dziury w pamięci
Odpisz
9 marca 2017, 16:10
@jeste_czlowiekie96: Ale co powoduje dziury w pamięci?
Odpisz
9 marca 2017, 16:41
marichuana powoduje dziury w... W czym? O czym to mówiłem?
Odpisz
10 marca 2017, 07:18
@Piotro165: A i ktoś mówił że marycha powoduje dziury w pamięci
Odpisz
11 marca 2017, 11:03
Jakiej pamięci?
Odpisz
11 marca 2017, 12:51
Wszyscy się mylicie! Marycha powoduje dziury w... Zaraz, w czym?
Odpisz
11 marca 2017, 13:28
@Cypeq: Nie wiem, ale podobno Marycha powoduje eeee., coś tam w pamięci.
Odpisz
11 marca 2017, 14:00
Chyba góry
Odpisz
11 marca 2017, 17:07
A nie mury?
Odpisz
11 marca 2017, 19:05
@Cypeq: A moze kury?
Odpisz
11 marca 2017, 19:16
chyba rury
Odpisz
11 marca 2017, 19:16
bury?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 10:15
@Piotro165: wszyscy się mylicie marycha nie powoduje ...... Co ja pisałem?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 11:04
yyyy co ja miałen napisać?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 12:41
@Tymek590: yyy co?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 12:44
@MineDan: a o czym wy mówicie?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 13:19
Nie pamiętam.
Odpisz
13 kwietnia 2017, 13:20
@Cypeq: je tez nie pamietam.
Odpisz
13 kwietnia 2017, 13:45
że dziury w pamięci powodują marychę mowiącą o rządzie, czy coś
Odpisz
13 kwietnia 2017, 14:19
@Cypeq: a marycha robi dziury w rządzie i inni o tym nie pamiętają?
Odpisz
13 kwietnia 2017, 14:34
chyba marycha twierdzi że rząd robi pamięć w dziurach
Odpisz
13 kwietnia 2017, 14:53
@Tymek590: nie może dziura pamięta że rząd robi marychę .
Odpisz
Edytowano - 13 kwietnia 2017, 15:05
albo rząd twierdzi że marycha robi dziury w pamięci ale to by było niemożliwe
Odpisz
13 kwietnia 2017, 17:14
@Tymek590: Mylicie się to Dziury powodują rząd w pamięci
Odpisz
13 kwietnia 2017, 17:20
a właśnie że nie bo pamięć robi rządy w dziurach!
Odpisz
27 sierpnia 2017, 13:12
@Tymek590: chyba marycha mówiła że dziury robią rządy w pamięci
Odpisz
27 sierpnia 2017, 13:49
to pamiec mowila, ze marycha robi rzady w dziurach.
Odpisz
27 sierpnia 2017, 15:34
Raczej mówienie rządziło, że powodowanie pamietało marychę w dziurach.
Odpisz
20 września 2017, 08:58
@DeMajkel: marycha mówiła że marycha robi maryche w marychie
Odpisz
20 września 2017, 09:43
rząd zarządził że rząd rządzi w rządzie
Odpisz
20 września 2017, 09:57
@MineDan: dziury dziurawiły dziury dziurawiace dziury w dziurach
Odpisz
1 października 2017, 19:41
Pamięć zapamiętała że pamięć pamięta pamięć w pamięci
Odpisz
1 października 2017, 20:12
@DeMajkel: Nie, to palenie mówiło, że palenie palenia powoduje palenie.
Odpisz
1 października 2017, 23:30
@DeMajkel: 🐢🐌
Odpisz
22 maja 2017, 19:42
Ciekawe, ciekawe
Odpisz