Ojciec pyta syna: - Jasiu, co...

Ojciec pyta syna:
- Jasiu, co dzisiaj robiliście na matematyce?
- Szukaliśmy wspólnego mianownika.
- Coś ty?! Gdy ja chodziłem do szkoły, też go szukaliśmy. Cholera jasna, że też nikt nie miał szczęścia do tej pory go znaleźć...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar kittyKarcia

29 grudnia 2016, 14:06

Nie wiem, jak wy, ale dla mnie 9/10:))

Avatar UkrytyKrytyk

23 grudnia 2016, 11:38

Ocena:8/10
Można się uśmiechnąć

Avatar Andrzej_Duda

23 grudnia 2016, 15:24

@UkrytyKrytyk: TUTAJ JEST OCENA DO 5 NIE DO 10.

Avatar Wladimir_Putin

23 grudnia 2016, 16:23

@Andrzej_Duda: spokojnie.....zezwalam na ocecnianie do 10

Avatar Sebzer

24 grudnia 2016, 11:21

Avatar Wladimir_Putin

24 grudnia 2016, 11:22

@Sebzer: co ,,o nie ''?

Avatar Sebzer

24 grudnia 2016, 11:23

@Wladimir_Putin: nie wolno oceniac w ten sposob na jeja

Avatar Wladimir_Putin

24 grudnia 2016, 11:23

@Sebzer: o nie!

Avatar lulul

24 grudnia 2016, 11:54

Avatar
Konto usunięte

29 stycznia 2018, 11:52

@Wladimir_Putin: Tu jest portal humorystyczny, nie polityczny

Avatar Wladimir_Putin

29 stycznia 2018, 11:54

mówiłem coś o polityce...?

Avatar
Konto usunięte

Edytowano - 29 stycznia 2018, 11:55

@Wladimir_Putin: Nie, ale takie nazwy są bezsensowne

Avatar Wladimir_Putin

29 stycznia 2018, 12:03

to konto ma już kilka lat.

znasz zasadę podpisywania na komentarze ?

Avatar Marciano123

22 grudnia 2016, 16:28

lol

Avatar
Konto usunięte

22 grudnia 2016, 10:29

ja znalazłem jestem pierwszy :-)

Avatar oceanaus

22 grudnia 2016, 07:12

Avatar StudioDoge

20 listopada 2016, 21:49

Ojciec Janusz i syn Jaś

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Przychodzi facet do dietetyka. Wygina się z bólu, trzyma za brzuch, jest blady i ma ciemne wory pod przekrwionymi oczami.
- Wygląda pan okropnie! Co się stało?
- Co się stało? Zastosowałem się do twojej głupiej diety, doktorku! Nigdy więcej! Ledwo da się to przełknąć i wcale nie czuję się od tego lepiej!
- To niemożliwe. Kazałem panu tylko jeść więcej zieleniny. Proszę opisać co pan jadł przez kilka ostatnich dni.
- To co zwykle... Czerwone mięso, białe pieczywo, żółty ser...
- I co to ma wspólnego z moją dietą?
- Najpierw cały tydzień czekałem aż zzielenieje.

Zobacz cały dowcip

Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy "pod wpływem".
Krótko przed zamknięciem spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się na miękkich nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach, próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut, kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba jak można się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy i telepiąc się okrutnie, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali. Zgarnęli chłopaka z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik: 0,0. Wkurzeni policjanci zaczęli się zastanawiać jak to możliwe. Może alkomat się zepsuł?
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

Zobacz cały dowcip

Idzie baca na dwór za potrzebą. Wraca calutki mokry. Gaździna się go pyta:
- Józwa, desc podo?
- Ni... ino halny wieje.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip

Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...

Zobacz cały dowcip

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip