Jaś pyta się taty: - Tato, co...

Jaś pyta się taty:
- Tato, co to są szanty?
- Pirackie piosenki, Jasiu.
- Aaa, to ja mam na komputerze same szanty.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar LubieMemyyy

12 kwietnia 2021, 19:18

Zajebiście być szamponem

Avatar Szczur00

17 stycznia 2020, 07:28

Szanty to żeglarskie piosenki

Avatar welpa44

10 lipca 2017, 00:33

Pacyfik :)

Avatar kokosek112

8 lipca 2017, 23:18

nie rozumiem pomocy!!!

Avatar Dyrektorx

9 lipca 2017, 17:03

@kokosek112: nielegalnie pobrane piosenki z internetu czyli zpiracone

Avatar kokosek112

9 lipca 2017, 17:31

@Dyrektorx: ahh dzięki jakoś nie skojarzyłem, myślałem, że slowem klucz są szanty, a nie pirackie piosenki

Avatar DeadShoot

3 stycznia 2018, 22:33

@kokosek112: Dla debilów takich jak ty powiem ci że pirackie piosenki śpiewali piraci ale on to zrozumiał że to oznacza spiracone czyli pobrane nielegalnie z internetu to ma dużo spiraconych piosenek i nazwał je szanty

Avatar kokosek112

4 stycznia 2018, 07:49

@DeadShoot: >odpowiadanie na wątek z przed pół roku
>wyzywanie ludzi w internecie od debili, bo czegoś nie zrozumieli
>więcej niż 10IQ

Avatar DeadShoot

Edytowano - 21 grudnia 2018, 19:36

@kokosek112: Maximum 11 lat
Nie będę argumentował bo jeja mi to usunie

Avatar conect12345

11 sierpnia 2019, 02:22

@DeadShoot: co za patologia

Avatar DeadShoot

11 sierpnia 2019, 13:13

@conect12345: akurat miał rację z tym że odpowiedziałem po pół roku rzeczywiście mój błąd
ale wyzywasz mnie od patologi pół roku po napisaniu tego komentarza
nie pomyślałeś nawet o tym że mogłem się zmienić
no wiesz, wyzywając kogoś od patologi sam trzeba utrzymywać większy poziom także no

Avatar Tymek590

8 lipca 2017, 10:09

o ile pamiętam to chyba było

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Jest egzamin. Studenci czekają nerwowo pod salą, jednak z nudów zaczęli rzucać sobie indeksami. Pech chciał, że jeden z nich spadł i wjechał pod drzwi. Po chwili wyjechał, a w indeksie była wpisana ocena 5. Następny student również wrzucił indeks pod drzwi i indeks wrócił z oceną 4, 5. I tak następnie 4, 3+, 3. Kolejny student bał się, ponieważ nie chciał dostać 2. Jednak odważył się i wsunął indeks pod drzwi. Ten po chwili wrócił z oceną 5 i dopiskiem: "5 za odwagę".

Zobacz cały dowcip

Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy "pod wpływem".
Krótko przed zamknięciem spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się na miękkich nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach, próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut, kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba jak można się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy i telepiąc się okrutnie, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali. Zgarnęli chłopaka z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik: 0,0. Wkurzeni policjanci zaczęli się zastanawiać jak to możliwe. Może alkomat się zepsuł?
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

Zobacz cały dowcip

Wszystkie kobiece prowokacje zaczynają się od słów:
- Czy jest w tym domu mężczyzna?

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Ciemna, deszczowa noc listopadowa. Do pubu na wsi w Anglii wchodzi dwóch dżentelmenów. Jeden pyta barmana:
- Czy w tej wsi jest duży czarny pies z białą obrożą?
- Nie
- A może w tej wsi jest duży czarny kot z białą obrożą?
- Nie
Pytający mówi do kolegi:
- Wiesz co John, chyba jednak przejechaliśmy pastora

Zobacz cały dowcip

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.

Zobacz cały dowcip