Leży pijany gościu w kałuży, w której odbija się księżyc. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- Co pan tutaj robi?
- A leeeeżę sobie na ksssiężżżżycu.
- To proszę jeszcze chwilę poczekać, zaraz po pana przyjedzie łazik.
- Kto się tam drze za ścianą?
- Sąsiadka. Odreagowuje pracę.
- To gdzie ona pracuje?
- W bibliotece.
Na posterunek policji wbiega facet.
- Aresztujcie mnie, rzuciłem w żonę młotkiem!
- I co, zabił ją pan?
- Spudłowałem, ale ona zaraz tu będzie!
Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież28 maja 2016, 13:38
-,- nie śmieszne
Odpisz
29 maja 2016, 01:01
@JazzowaTaZAwatarii: Weź zniknij... ;-;
Odpisz
29 maja 2016, 17:56
@Milord404: nie
Odpisz
30 maja 2016, 12:50
@Milord404: Dobrz mowi, polac mu!
Odpisz
30 maja 2016, 19:12
@JazzowaTaZAwatarii: Idź sobie.
Odpisz
1 czerwca 2016, 22:08
@JazzowaTaZAwatarii: O hej
Odpisz
28 maja 2016, 11:54
śmieszne.....................
Odpisz