Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem.
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zaje*iście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - mówi Szatan.
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. A skąd ty weźmiesz prawników?
W sklepie klientka ogląda elegancką sukienkę.
- Chętnie bym ją kupiła, ale z małą przeróbką oznajmia sprzedawczyni.
- A... co chciałaby pani przerobić?
- Cenę.
Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci. Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- No właśnie miałem na końcu języka... Pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...
- No tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy?
- Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata...
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz????
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten ukrył się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy on wdrapywał się na drzewo, kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
- Kto ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko? Bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa...
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
Komentarze
Odśwież16 czerwca 2016, 11:21
Boże święty nie wyczymie XD
Odpisz
17 czerwca 2016, 00:35
@PanSowa12: to puść...
Odpisz
17 czerwca 2016, 13:54
@PanSowa12: Tata?
Odpisz
Edytowano - 18 czerwca 2016, 20:44
@PanSowa12: to popuść
Odpisz
22 czerwca 2016, 18:36
@CoolSceleton95: Tak?
Odpisz
23 czerwca 2016, 08:13
@W_D_Gaster: to ja jestem prawdziwym ojcem papy-ego z tę lini czasu!
Odpisz
23 czerwca 2016, 09:59
@PanSowa12: A zresztą weź go. Ja mam 2 innych Papyrusów
Odpisz
23 czerwca 2016, 13:08
@W_D_Gaster: JA MAM SYNA A TY KLONY
Odpisz
23 czerwca 2016, 13:12
@PanSowa12: Ja mam synów Oryginalny Papyrus i Underswap Papyrus
Odpisz
25 czerwca 2016, 11:16
@W_D_Gaster: Gdy grałeś w Undertale, ale za luja nie masz pojęcia o czym oni pie**olą.
Odpisz
25 czerwca 2016, 11:27
@popek9001: musisz się zagłębić w fanbase
Odpisz
25 czerwca 2016, 15:19
@PanSowa12: czyli w źródło całego hejtu na UT? Nie, dzięki.
Odpisz
25 czerwca 2016, 15:22
@PanSowa12: tata kim jest ten dziwny typek z moimi podobiznami
Odpisz
25 czerwca 2016, 15:23
@CoolSceleton95: nie mam pojęcia synu
Odpisz
24 czerwca 2016, 16:40
Ale jak coś wymyślą to ino roz
Odpisz