W Rosji: przychodzi facet do kiosku, kupuje gazetę, ogląda pierwszą stronę i wyrzuca, sprzedawca pyta się go:
- Dlaczego wyrzucił pan gazetę?
- Oglądałem tylko nekrologi
- Ale nekrologów nie ma na pierwszej stronie!
- Ten na który czekam będzie
Kowalski spotyka wściekłego Nowaka:
- Nowak, coś ty dzisiaj taki wku*wiony?
- A wiesz, pożyczyłem miesiąc temu teściowej 500 zł i od tego czasu jej nie widziałem...
- No, nie gadaj, że Ci się nie opłacało!
Pewien facet bardzo pragnął skoczyć ze spadochronem. W końcu przemógł swój lęk wysokości i zgłosił się na szkolenie. W samolocie jego instruktor powtórzył mu wszystko jeszcze raz.
- Słuchaj, na prawym ramieniu masz dużą czarną rączkę, jak skoczysz licz do trzystu i pociągnij, spadochron się otworzy, gitara gra. Ale, jeśli się nie otworzy to na lewym ramieniu masz małą brązową rączkę, pociągniesz za nią spadochron się otworzy, gitara gra. Ale jeśli i to nie pomorze w kieszonce szelek masz instrukcje, czytasz to i gitara gra. Kapujesz?
Facet potwierdził skinieniem głowy i skoczył.
Leci, leci, liczy, liczy.
- Trzysta! - krzyknął kiedy doliczył i ciągnie za czarną rączkę.
Bach... nic się nie stało.
- Cholera! - krzyknął i pociągnął za brązową rączkę.
Bach... nic się nie stało.
- Noż kurna! - krzyknął i wydobył z kieszonki instrukcje, otwiera na pierwszej stronie i czyta:
- Ojcze nasz któryś jest w niebie...
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.
Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież1 października 2017, 19:20
Nie ma jak Michałki na Wawelu popić zimnym Lechem
Odpisz
9 marca 2016, 15:05
ulubiony program kanibala? surowi rodzice
Odpisz
21 kwietnia 2016, 21:38
@adam12333: dobre i to jest żart śmiałem się przez 9 minut
Odpisz
8 kwietnia 2016, 16:54
pewnie gruby
Odpisz
16 marca 2016, 22:34
Fajne
Odpisz
9 marca 2016, 19:45
Bo kto normalny je michałki na obiad ? (Wole grześki)
Odpisz
8 marca 2016, 13:17
haha
Odpisz
8 marca 2016, 13:50
@serek111111: Dokładnie ,nie da się tego lepiej ująć. Ha ha.
Odpisz
8 marca 2016, 22:28
@serek111111: oczywiście masz rację :-$
Odpisz
22 kwietnia 2016, 08:36
@agit3: agit3 znowu!!!!!!!
Odpisz
22 kwietnia 2016, 14:02
@LoterSon: ooooooo patrz na datę tego komentarza
Odpisz
5 marca 2016, 22:07
Nie spodziewaliście się komentarza pod kawałem!
Odpisz
5 marca 2016, 22:23
@GamersUnited: Ja się spodziewałam :v
Odpisz
6 marca 2016, 17:44
@GamersUnited: Niczym DiCarpio!
Odpisz