Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki i Norwid?
- Nie wiem. A czy pani wie kto to był: Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą straszy?
Po księgarni kręci się przypakowany klient w dresie zdobionym trzema paskami. Trzyma w ręku małą karteczkę i co jakiś czas na nią spogląda. Raz na półki z książkami, raz na karteczkę... I tak przez dobre 10 minut.
Zniecierpliwiony sprzedawca postanowił w końcu zadziałać. Pyta więc:
- Może w czymś panu pomóc?
- Tak, dziewczyna prosiła mnie o książkę...
- Rozumiem... A jaką?
- Wszystko jedno, byleby nic Grocholi. - odpowiada patrząc na karteczkę.
- Jest pan pewien? Katarzyna Grochola jest w tej chwili niezwykle popularna wśród kobiet.
- Tak jestem pewien. Na pewno nie chcę nic Grocholi!
Sprzedawca w lekkiej konsternacji wybrał jeden z listy aktualnych bestsellerów i wręczył zadowolonemu klientowi. Nazajutrz ten sam klient, w tym samym dresie, z tą samą karteczką i tą samą książką wraca do tej samej księgarni...
- Chciałbym zwrócić tę książkę, moja dziewczyna nie była jednak zadowolona...
- Rozumiem, a mógłbym zobaczyć co ma pan napisane na tej karteczce?
Dresiarz wyjmuje z kieszeni pomiętą kartkę z napisem: "Nigdy w życiu" Grocholi.
Renatko, zjedz kawałek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Renatko, proszę.
- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam....
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
W przedziale w pociągu naprzeciwko starszego pana siedzi ładniutka, młodziutka dziewczyna w mini spódniczce. Mężczyzna zerka i zerka na jej nogi, w końcu mówi:
- Czy byłaby pani tak łaskawa i zakryła kolanka? I pani będzie cieplej, i ja drżeć przestanę...
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież26 września 2015, 12:03
Pani Katechetka opowiada dzieciom, że Bóg jest wszędzie.
Na to Jaś pyta:
-A czy jest u kowalskich w piwnicy?
-No pewnie, że jest.
-A gówno prawda bo kowalscy nie mają piwnicy.
OCENIAJCIE KAWAŁ OD 1 DO 10 :-)
Odpisz
17 grudnia 2015, 20:32
@LitteShine: 2 xD
Nie, na serio 9
Odpisz
24 grudnia 2015, 22:44
@LitteShine: 11
Odpisz
6 kwietnia 2016, 20:56
@LitteShine: 9,5 xD pozdro mieszko 1 (patrz zdjęcie)
Odpisz
22 kwietnia 2016, 16:42
@Arturo007: Profesjonalniej nazywa się to "avek"/"avatar".
Odpisz
2 maja 2016, 14:43
@Dead_Bload321: AHA zapomniałem powiedzieć w ostatnim komentarzu że znam ten żart
Odpisz
12 maja 2016, 15:01
@LitteShine: 1
Odpisz
2 sierpnia 2016, 13:14
@LitteShine: 15/10
Odpisz
13 października 2016, 13:15
@LitteShine: 1
Odpisz
3 stycznia 2016, 17:48
"Mickiewicz, Słowacki"
Kurde nie mogę :D
Odpisz
31 grudnia 2015, 13:13
Dzienki
Odpisz
26 września 2015, 11:53
O_o
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:47
Haha xd😂
Odpisz
9 lipca 2015, 20:32
Perfekcja ;) 10/10
Odpisz
29 czerwca 2015, 16:26
@Bezpieczny:fajne
Odpisz
29 czerwca 2015, 16:25
niezłe
Odpisz
8 czerwca 2015, 16:40
Dzięki wymyślam mam jeszcze 2 żart ale w poczekalni :)
Odpisz
4 czerwca 2015, 22:25
20x genialne
Odpisz
1 czerwca 2015, 14:22
To samo u mnie w gimbazie wisi na gazetce przy sali matematycznej ;D
Odpisz
8 maja 2015, 17:00
genialne
Odpisz
31 maja 2015, 21:15
@suzana391: Dzienki
Odpisz
31 maja 2015, 21:46
@suzana391: No!!!! :))
Odpisz