Nauczyciel z innej szkoły, na zastępstwie, prowadzi lekcję. Nagle wstaje jedna dziewczyna, taka z tych co jest przedstawicielką Algidy na pobliskiej dyskotece i pyta:
- Mogę do toalety?
Nauczyciel, nie wiedząc jakie w tej szkole panują zasady, pyta klasy:
- Puszcza się?
Na to cała męska część klasy:
- Puszcza, oj puszcza!
Żona do męża :
- Jest szósta rano! Gdzie byłeś całą noc?
- Grałem z kumplami w kasynie.
- Kumple są dla ciebie ważniejsi? Możesz spakować swoje rzeczy i się wynosić!
- Mogę, to już nie jest nasz dom.
Dwaj koledzy:
- Wiesz, dzisiaj się przejęzyczyłem.
- Tak? A co się stało?
- Żona kupiła sobie nową torbę, a ja zamiast powiedzieć, że ma fajną torbę, powiedziałem: "Ale masz fajną mordę."
- Taa, faktycznie, źle to wyszło. A wiesz, że ja też się niedawno przejęzyczyłem. Kiedyś przy śniadaniu chciałem powiedzieć: "Podaj mi sól, kochanie", a powiedziałem: "Zmarnowałaś mi życie, ty stara krowo."
Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież6 lipca 2016, 09:25
a z czego?
Odpisz
16 lipca 2016, 01:11
@ZSRR_Ball: Ty serio?
Odpisz
16 lipca 2016, 09:14
@ZawiszaMikolow: Chodzi mi z czego się puszcza:/
Odpisz
16 lipca 2016, 10:28
@ZSRR_Ball: ;_;
Ile masz lat, koleżko?
Odpisz
2 sierpnia 2016, 16:32
@ZSRR_Ball: * facepalma *
Odpisz
28 lipca 2016, 11:53
( ͡°͜ʖ͡°)
Odpisz
9 lipca 2016, 23:39
ta szczerość
Odpisz
6 lipca 2016, 16:38
"Przedstawicielka Algidy", jebłem.
Odpisz
7 lipca 2016, 14:41
@Kot_Saurona: O kant poduszki?
Odpisz
7 lipca 2016, 14:44
@mamszczurke: O kant kuli
Odpisz
7 lipca 2016, 22:14
@Kot_Saurona: Ja jebłam... o Kranki ._.
Odpisz
8 maja 2015, 17:22
mraał ......
Odpisz
12 lipca 2016, 18:04
@suzana391: aha
Odpisz