W Kołobrzegu na deptaku apetyczna dziewczyna wchodzi na automatyczną wagę, wrzuca monetę... i z niezadowoleniem ogląda wydrukowany wynik. Zdejmuje wiatrówkę i pantofle, znowu wrzuca monetę - znów niezadowolona z wyniku. Zdejmuje bluzkę - wynik ważenia znowu niezadowalający. Stoi tak niezdecydowana na tej wadze - co by tu jeszcze? - na to podchodzi przyglądający się temu facet i wręczając jej garść monet mówi:
- Niech pani kontynuuje - ja stawiam!
W celi siedzi dwóch skazanych.
- Za co siedzisz? - pyta jeden.
- Za morderstwo. A ty?
- A ja za kurę.
- Za kurę?
- Tak, łaziła po ogrodzie i wygrzebała teściową.
Dlaczego bulldog angielski nie szczeka?
- Bo zapomniał how.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Komentarze
Odśwież11 grudnia 2020, 19:24
Jeden z najlepszych dowcipów
Odpisz
1 sierpnia 2016, 18:50
to nie jest katastrofa, to jest koniec świata!
Odpisz
29 lipca 2016, 18:01
Albo że gumka pękła (*)
Odpisz
23 lipca 2016, 14:03
badum tssss
Odpisz
18 lipca 2016, 14:46
Albo zajumali charizarda
Odpisz
18 marca 2017, 11:29
@Dalek: witaj bracie daleku (wreszcie ktoś wie co to doctor Who!)
Odpisz
15 lipca 2016, 10:08
To nie jest katastrofa, to jest apokalipsa.
Odpisz