W nocy do psychiatryka dobija...

W nocy do psychiatryka dobija się jakiś mężczyzna i krzyczy:
- Ratunku, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy lekarskiej!
Zaspany portier otwiera drzwi i warczy:
- Panie, jest trzecia w nocy! Pan chyba zwariował!

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Dertboj

5 lipca 2015, 13:28

BA-DUM-TSSS

Avatar ArcyMarian

13 czerwca 2015, 12:42

Suche, idę napić się wody bo mi zaschło w ustach

Avatar PolskaKuba

7 czerwca 2015, 19:24

Nie śmieszne ale fajne

Avatar herosi

4 czerwca 2015, 22:26

20x bardzo słabe

Avatar amadzia

27 maja 2015, 20:49

wcale mnie to nie rozśmieszyło

Avatar Olentyna35

30 maja 2015, 18:11

@amadzia: mnie też

Avatar
Konto usunięte

31 maja 2015, 21:48

@amadzia: Mnie tez nie!

Avatar amanda

1 czerwca 2015, 11:32

@amadzia: chyba zwariowałaś? :D

Avatar amadzia

2 czerwca 2015, 16:54

@amanda: no chyba Ty

Avatar
Konto usunięte

4 czerwca 2015, 12:15

@amadzia: Nie załapałaś odniesienia do żartu

Avatar amadzia

4 czerwca 2015, 17:19

no Ty nie zrozumiałąś

Avatar
Konto usunięte

4 czerwca 2015, 17:45

@amadzia: Dlaczego tak sądzisz?

Avatar Mateusz_kot

3 czerwca 2015, 15:32

śmieszne ale troche krótkie :(

Avatar amadzia

2 czerwca 2015, 16:50

no chyba Ty

Avatar paert4

1 czerwca 2015, 14:32

lol xD

Avatar
Konto usunięte

30 maja 2015, 10:12

Pan "chyba" zwariował? XD

Avatar CZACHAxxxx

29 maja 2015, 12:47

XD dobre ale trochę krótkie :/

Avatar SebastianMichaelis666

28 maja 2015, 07:06

A pacjent na to: You don't say?

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Wędkarz nad brzegiem jeziora łowi ryby, a obok siedzi jego żona. On zarzuca wędkę i po chwili wyciąga buta. Zarzuca ponownie i wyciąga czajnik. Zaraz potem łowi młynek do kawy, radio, telewizor, fotel...
Żona na to:
- Cholera, Bogdan, tam chyba ktoś mieszka...

Zobacz cały dowcip

Dlaczego cementu nie ma w pracy?
- Bo go wylali.

Zobacz cały dowcip

Zajęcia z savoir-vivre. Prowadzi je kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność?
- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca. - Słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to. - Mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik. - Ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

Ciemna, deszczowa noc listopadowa. Do pubu na wsi w Anglii wchodzi dwóch dżentelmenów. Jeden pyta barmana:
- Czy w tej wsi jest duży czarny pies z białą obrożą?
- Nie
- A może w tej wsi jest duży czarny kot z białą obrożą?
- Nie
Pytający mówi do kolegi:
- Wiesz co John, chyba jednak przejechaliśmy pastora

Zobacz cały dowcip