Księdzu ginęła mąka....

Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar sliwak2001

11 listopada 2016, 08:41

Zamiast organisty przeczytałem onanisty... Co jest ze mną nie tak?!

Avatar edi89

7 maja 2017, 15:32

@sliwak2001: Brudne myśli😁

Avatar sliwak2001

7 maja 2017, 15:37

@edi89: Brudne jak ziemia z której odkopałeś tego koma.

Avatar edi89

7 maja 2017, 15:39

@sliwak2001: Ale ta ziemia była czystsza od twoich myśli

Avatar kikocia3

5 września 2019, 19:38

@edi89: MOC SZPADLA MOCY

Avatar BetonowyMur

14 marca 2020, 13:37

@sliwak2001: Żyjesz?

Avatar sliwak2001

14 marca 2020, 13:41

@BetonowyMur: yup, tylko czuję smród stęchłego powiadomienia

Avatar BetonowyMur

14 marca 2020, 13:44

@sliwak2001: O to chodzi, przeglądam wszystkie żarty na tej stronie

Avatar Naski

19 października 2020, 00:06

@BetonowyMur: nadal zyjesz?

Avatar BetonowyMur

6 listopada 2020, 13:55

@Naski: Nie

Avatar Szarok

12 kwietnia 2021, 08:53

@BetonowyMur: już żyjesz?

Avatar BetonowyMur

12 kwietnia 2021, 09:41

@Szarok: Nie

Avatar BetonowyMur

3 października 2022, 21:10

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Rozmawiają dwaj kumple:
- Wymień czterech polskich prezydentów.
- Wałęsa, Kwaśniewski, Duda i Havel.
- To Czech.
- A właśnie, że nie, bo czterech.

Zobacz cały dowcip

Wytłumaczyłem mojemu czteroletniemu dziecku, że to nic strasznego zrobić kupę w spodnie. Wiecie co, ten gnojek nadal się ze mnie śmieje.

Zobacz cały dowcip

Pewien Żyd słynął ze sknerstwa. Ością w oku były mu wysokie rachunki za gaz i prąd. Zapłacił więc pewnemu szemranemu fachowcowi z Nalewek, aby ten nauczył go cofać liczniki.
Umiejętność ta wielce go ucieszyła, można nawet powiedzieć, że stała się jego nowym hobby.
Przyszedł wreszcie ten długo przez Żyda oczekiwany dzień, kiedy pojawił się fachowiec z elektrociepłowni w celu odczytania liczników. Spisał, sprawdził wszystko dwa razy i powiedział ze złym błyskiem w oku:
- Gratuluje panie Rozencwajg, jesteśmy panu winni 927 zł i 36 groszy...

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip