Poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów.
Buldog mówi do faceta:
- Zapisz mnie proszę. Na pewno wygram! Zobaczysz...
- Co ty buldog, nie dasz rady.
- Mówię ci, że dam. Proszę zapisz mnie.
Więc zapisał facet buldoga na wyścigi. Po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. Sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. Pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. Właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:
- No i co? Jesteś ostatni!
- Spoko, spoko
Drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. Facet się wydziera:
- Buldog, co jest?!
- Spoko, spoko
Przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. Facet krzyczy:
- Buldog, co jest? Dasz radę?!
- Dam, spoko, spoko
Na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. Po wyścigu podchodzi do niego pan:
- No i co? Mówiłeś, że dasz radę. Co jest buldog?
- Ku*wa, nie wiem...
Czym różni się informatyk pierwszego roku od informatyka 3 roku?
- Pierwszy myśli że 1 Mb to 1000 Kb.
- Drugi, że kilometr to 1024 metry.
Sądzony jest gość podejrzany o morderstwo. Są poszlaki, ale nie ma trupa. Adwokat rozpoczyna przemowę:
- Szanowni przysięgli! Mam dla was niespodziankę - w ciągu jednej minuty drzwi do tej sali przekroczy człowiek, którego uważa się za zamordowanego przez mojego klienta.
I popatrzył na drzwi. Przysięgli, zdziwieni, także się wpatrywali. Minęła minuta i druga, ale nic się nie stało. W końcu adwokat mówi:
- Istotnie, nie byłem szczery. Ale patrzyliście z oczekiwaniem na drzwi. To oznacza, że macie wątpliwości co do winy mojego klienta. Dlatego wnioskuję o rozstrzygnięcie tych wątpliwości na jego korzyść, czyli o uniewinnienie.
Przysięgli udali się na naradę. Po jakimś czasie wracają i ogłaszają werdykt - winny!
Zaskoczony adwokat pyta:
- Ale dlaczego? Przecież wszyscy widzieliśmy, jak wpatrywaliście się w drzwi!
Przewodniczący rady odpowiedział:
- Myśmy się wpatrywali, ale pański klient nie.
Góral wraca z dwuletniej służby w wojsku. Żona Jagna ciągnie go zaraz do sypialni. On sprzeciwia się i wyprowadza ją na spacer.
- Widzisz Jagna to piękne błękitne niebo?
- No widzę! Choć do sypialni.
- A widzisz te piękne wzgórza?
- Widzę, no choć już!
- A widzisz te piękne łąki?
- No widzę, widzę! No choć do...
- No to patrz i patrz, bo teraz będziesz przez miesiąc ino sufit oglądała.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież24 listopada 2021, 23:59
no takie, niby śmiszne, ale nie
Odpisz
30 grudnia 2015, 13:22
nie rozumiem :(
Odpisz
22 marca 2016, 21:38
@Roxi_2004: Myślę, że zrobili ten żart aby sprawdzić, czy jak się da 'ku*wa' w ostatnim zdaniu to będzie śmieszny. nie wyszło :/
Odpisz
14 maja 2016, 23:01
@Roxi_2004: Bo o to chodzi, że to suchar.
Odpisz
14 maja 2016, 23:02
@PotasBizmut: ,,Abstrakcyjne dowcipy''- O to chodzi że jest bezsensu.
Odpisz