Pewnego słonecznego dnia, mąż...

Pewnego słonecznego dnia, mąż postanawia wybrać się na ryby. Pyta swojej żony
- Jedziemy na ryby, Ty, ja i pies.
- Ale ja nie lubię łowienia.
- Bez dyskusji, jedziemy i już.
- Naprawdę muszę? Nie chce jechać z Tobą na ryby!
- Dobra. Dam ci trzy opcje do wyboru. Pierwsza - jedziesz na ryby ze mną i z psem. Druga - robisz mi laskę. Trzecia - Dasz mi się wziąć od tyłu. Ja idę teraz do garażu przygotować sprzęt, a Ty się zastanów czego chcesz.
Po dwudziestu minutach mąż wraca do kuchni, gdzie żona jeszcze trochę marudzi, ale w końcu się zgadza.
- Dobra, zrobię Ci laskę
Po jakimś czasie przestaje i mówi:
- Blee, to jest ohydne, smakuje jak g**no!
- No tak, pies też nie chciał jechać na ryby...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar voldemort3

15 września 2015, 11:36

Pyta *swoją żonę

Avatar m12291221

12 lipca 2015, 11:31

fajowe 5/5

Avatar Kamil555675

9 maja 2015, 17:10

Najśmieszniejszy żart

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pani pyta Jasia:
- Odrobiłeś pracę domową?
- Tak, nawet przeczytałem całą lekturę i nauczyłem się do sprawdzianu!
Pani osłupiała krzyczy:
- Jasiu, Ty chyba żartujesz!
- Tak, ale to pani zaczęła.

Zobacz cały dowcip

Dwaj górale kłócą się, który z nich jest silniejszy.
- Jo podnose 300 kg.
- A jo 400 kg.
- Jo 500 kg podnose.
Nagle jeden z nich wpadł do wody i krzyczy:
- JO TONĘ!
- A JO DWIE!

Zobacz cały dowcip

- Będzie nam go brakowało, ale przynajmniej dobrze, że skończą się te jego idiotyczne, nieśmieszne, żałosne żarty.
Słysząc ogólny pomruk aprobaty wszystkich przybyłych na pogrzeb, zacząłem nerwowo wiercić się w trumnie.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip