Pan Malinowski notorycznie spóźniał się do pracy. Pewnego dnia jego szef powiedział:
- Ja rozumiem, że pan ma rodzinę na utrzymaniu, ale jeśli jeszcze raz spóźni się pan do pracy, będę zmuszony pana wyrzucić.
Następnego dnia pan Malinowski budzi się, patrzy a tu już dziewiąta. Myśli co tu zrobić, żeby szef go nie wylał. Wpadł na pomysł, że pójdzie do dentysty, wyrwie sobie zęby, a szefowi powie, że miał straszny ból zębów i musiał pilnie pójść do dentysty. Tak też zrobił, z gdy był już na miejscu dentysta pyta go:
- Co rwiemy?
- Najlepiej jedynki i dwójki - odpowiada mu Malinowski.
- Ale może lepiej tam z tyłu, żeby były mniej widoczne...
- Niech pan rwie - ponagla Malinowski.
Po zabiegu Malinowski pyta dentystę:
- To ile płacę?
- Normalnie biorę 200, a że dziś niedziela to biorę 300...
Żona do męża:
- Chciałabym być gazetą. Miałabym wtedy twoją uwagę każdego dnia.
- Kochanie, zauważ, że codziennie czytam nową gazetę.
Wraca mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem:
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka i mówi:
- Mówiłam ci, że to debil.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
Komentarze
Odśwież7 kwietnia 2021, 17:19
@Konto usunięte: ja chyba też
Odpisz
14 lipca 2017, 09:36
spłone w piekle za to że się śmiałam ;___;
Odpisz
12 czerwca 2015, 20:36
BOŻE!
Odpisz
4 września 2015, 18:04
@Vip_Cealena21: *ten moment, kiedy widzisz jakiś stary bezsensowny komentarz*
Odpisz
7 lutego 2016, 08:34
@ZawiszaMikolow: *ten moment co opisałeś*
Odpisz
4 października 2016, 10:39
@Polski322: złota łopata za odkop roku!
Odpisz
6 października 2016, 07:01
*o*
Odpisz
10 października 2016, 17:58
@ZawiszaMikolow: -'*
Odpisz
13 lipca 2017, 22:38
@Vip_Cealena21: jestę archeologię
Odpisz
13 lipca 2017, 22:43
Trochę słabym jak na moje
Odpisz
23 września 2018, 21:05
@Polski322: nie znasz się
Odpisz
12 maja 2019, 01:47
hyhy
Odpisz
12 maja 2019, 23:22
@Ainz_Ooal_Gown: Poje**ny jakiś
Odpisz
12 maja 2019, 23:33
@ZawiszaMikolow: no cóż
Odpisz
20 września 2016, 07:47
@ZawiszaMikolow; @Polski322: *Ten moment, w którym okazuje się, że wszystkie strzałki w górę pod waszymi komentarzami dali sami idioci.* KAPPA KAPPAJO
Odpisz
10 października 2016, 17:59
@iwos0warrior: Nope.
Odpisz