Turysta wybrał się w góry. Po drodze zatrzymał się przy studni. Widniał na niej napis: STUDNIA BEZ DNA. Turysta wrzucił kamień i nasłuchuje... Nic. Wrzucił większy kamień... Nic. Wrzucił taki duży kamień, nasłuchuje... Nic. Nagle do studni wskoczyła koza. Zdziwił się wielce, ale ruszył dalej w góry. Wracając napotkał bacę przy studni. Baca pyta:
- Panocku nie widzieliście mojej kozy?
- Widziałem, wskoczyła do studni.
- Jak to wskoczyła, jak była do takiego duuużego kamienia uwiązana?!
Przychodzi kanibal do restauracji i mówi: "Poproszę specjalność, szefa kuchni."
Żyła sobie matka która miała trzy córki: Śnieżynkę, Kropelkę i Cegiełkę.
Pewnego dnia Śnieżynka poszła do mamy i spytała:
- Czemu mnie tak nazwałaś?
- To dlatego, że kiedy się urodziłaś, na twoje czoło spadła śnieżynka.
Następnego dnia przyszła Kropelka i pyta się mamy:
- Czemu mnie tak nazwałaś?
- Bo kiedy się urodziłaś na twój nos spadła kropelka.
Kolejnego dnia przychodzi Cegiełka i mówi:
- Kdzfgbkvdlufg.
- Siergieju Aleksandrowiczu, kiedy wypłacicie pensje?
- Zgadujcie.
- W zimie?
- Zimno.
- Wiosną?
- Cieplej...
- Latem?
- Bardzo ciepło!
- Czyli jesienią?
- I znowu chłodniej...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Komentarze
Odśwież5 marca 2021, 14:40
Było
Odpisz