Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
Do lekarza przychodzi kobieta z malutkim dzieckiem. Lekarz bada dziecko, waży, mierzy... i mówi:
- Proszę Pani. To dziecko ma dużą niedowagę, jest niedożywione. Czym ono jest karmione?
- Piersią panie doktorze.
- Proszę się rozebrać i pokazać mi piersi.
Kobieta się rozebrała. Lekarz zaczął badać, ugniatać, macać, kółka zataczać w prawo, w lewo... po czym mówi:
- Ale proszę panią, pani nie ma w ogóle pokarmu!
- Jasne, że nie mam. Jestem tylko babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Mój dziadek się rozwodzi.
- W jego wieku? Dlaczego?
- Chce się pozbyć swojej "choroby współistniejącej", ze względu na covid.
Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.
Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież22 listopada 2020, 22:16
uuu ale wysublimowany dowcip
Odpisz
6 listopada 2020, 23:38
żal.pl. Sam jestem humanistą i wiem co będę robił w przyszłości.
Odpisz
10 listopada 2020, 09:55
@slavorumek: Cóż, na pewno nie będziesz utrzymywał czteroosobowej rodziny *śmiech w tle*
Odpisz
12 listopada 2020, 08:23
@slavorumek: zaaplikowałeś już do McDonald (śmiech z taśmy)
Odpisz
13 listopada 2020, 08:36
@orzech39: nie, ale nie będę też studiował jakiegoś zarządzania polem namiotowym.
Odpisz
13 listopada 2020, 09:27
@slavorumek: K. A co w sumie będziesz robił
Odpisz
13 listopada 2020, 18:22
@orzech39: prawo ;)
Odpisz
7 listopada 2020, 18:28
Ten mem to mnie rozj...ł
Odpisz
10 listopada 2020, 09:54
@ZiemiaJestElipsom: Mem
To nawet nie jest on
Odpisz
19 sierpnia 2021, 22:41
@ZiemiaJestElipsom: *dowcip
Odpisz
19 sierpnia 2021, 22:51
@Oliwier256: sam bym tego lepiej nie nazwał
Odpisz
6 listopada 2020, 16:55
(Zło)to
Odpisz
6 listopada 2020, 11:57
Ba dum tss
Odpisz