Miasto konia - Konin Występ...

Miasto konia - Konin
Występ konia - końcert
Odzież konia - końfekcja
Przysmak konia - końfitury
Wujek konia - końwuj
Pokarm konia - koniczyna
Instrument konia - końtrabas
Koński turniej - końkurs
Koń z biletami - końduktor
Wieś konia - Końskie

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Geraltzriviv

2 listopada 2021, 20:20

Końskie to nie wieś

Avatar Lakikus

2 listopada 2021, 08:47

Prawo koni - koństytucja

Avatar BombelosCompanieros

29 października 2021, 12:49

aha

Avatar werenspawel

26 października 2021, 06:06

Oprócz wsi Końskie pod Poznaniem, jest miasto Końskie w świętokrzyskiem.

Avatar Mijak

Edytowano - 19 października 2021, 11:40

Rozmowa koni - końwersacja
Rozmowa wielu koni - końferencja

Avatar welpa44

25 października 2021, 22:16

@Mijak: Ugrupowanie - końfederacja

Avatar DeMajkel

24 października 2021, 22:43

Ulubiony alkohol konia: koniak

Avatar olimpicYT3356

Edytowano - 20 października 2021, 22:37

Jam jest Koninianin

Avatar Jan_Pat_II

18 października 2021, 20:26

Budowla konia - koństrukcja

Avatar niggiddu

18 października 2021, 08:49

Koń złodziej - koniokrad
Ustawienie koni w jednej linii - koniunkcja
Sprzęt na którym koń gra i pracuje - końputer
Anime z nieśmiałym koniem - Koni-san can't communicate
Władza nad koniem - końtrola
Odpowiedź konia - końtra
Koń co chce by nie było niczego - Konionowicz

Avatar pawelonxxx

18 października 2021, 07:34

Zabójca konia-koniobijca

Avatar polishplayer21

17 października 2021, 13:29

Tekst konia - końtekst
Takt konia - końtakt
To jest koń - końto
Radosny koń - Końrad
Końska destrukcja - koństrukcja

Avatar WielkiSpod

5 sierpnia 2020, 11:45

Śmierć konia - końec

Avatar Oliwier256

25 czerwca 2021, 22:42

@WielkiSpod: chyba
Koniec

Avatar WielkiSpod

8 lipca 2021, 13:33

@Oliwier256: To by była śmierć wielu koni

Avatar lukeniu666

8 sierpnia 2020, 22:54

Odmiana czasownika Koniugacja
Jak witanie się Japończyków -Koniciła
Miejsce w którym konie zostają kapłanami zakoń

Avatar miladyzgaga

8 sierpnia 2020, 04:24

Rywal konia - końkurent.
Kochanka konia - końkubina.
Koń w wodzie z jednym okiem - okoń.

Avatar szimio

5 sierpnia 2020, 08:38

Narzędzia konia - końbinerki

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Umiera Kaczorescu. Przy łożu śmierci stoi Ziobro i pyta:
- A prezes pamięta, jak Stalin umarł, jak wszyscy ludzie płakali?
- Pamiętam...
- I teraz Polacy będą tak płakać. Za cały Fundusz Sprawiedliwości, kupiłem zapas gazu łzawiącego.

Zobacz cały dowcip

Stirlitz, wychodząc z baru, poczuł silne uderzenie w potylicę. Szybko odwrócił się – to był asfalt.

Zobacz cały dowcip

- Bardzo się martwię, bo mój syn urodził się 1 sierpnia, kiedy Merkury wciąż był w retrogradacji. Droga wróżko, pomóż, proszę, zrozumieć, jak to może wpłynąć na los mojego syna. Z góry dziękuję.
- Merkury w retrogradacji w tej sytuacji jest bardzo niepokojący. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko zostanie wychowane przez pieprzniętą madkę.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.

ZOSIA ONIEMIAŁA.

Zobacz cały dowcip