Premierowi podczas jazdy zepsuło...

Premierowi podczas jazdy zepsuło się auto i musiał wysiąść w pewnej wiosce. Od razu zapytał jakie mieszkańcy mają problemy.
- W sumie to problemy mamy dwa.
- Jakie?
- Pierwszy to nie mamy lekarza...
- Chwila i to załatwię, Halo, tu premier, potrzebny lekarz i etat. Na jutro? Ok! Będzie na 100%? Świetnie, to tę sprawę załatwiłem. A jaki jest drugi problem?
- Druga to taka, że u nas nie ma zasięgu...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar darcus

3 czerwca 2020, 03:10

Idealnie

Avatar Lacoste

4 czerwca 2020, 10:28

@darcus: Złoto.

Avatar kikocia3

8 czerwca 2020, 14:00

Avatar baarts

9 czerwca 2020, 02:23

@kikocia3: Tak, tak, o to chodziło...

Avatar Bright32

5 czerwca 2020, 23:13

Nice

Avatar TheJPRLD_

3 czerwca 2020, 16:32

Jakie prawdziwe.... niestety

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka:
- Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem! Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
- Ma pani racje. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.

Zobacz cały dowcip

Rankiem po hucznej zabawie:
- Janie !
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie...
- Cholera znów przywieźli mnie w bagażniku...

Zobacz cały dowcip

Dlaczego blondynka zapisuje wszystko na dysku HDD?

Aby pliki były "lepszej jakości"

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip

Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!

Zobacz cały dowcip