Janusz z rodziną pojechali na wakacje do USA, siedzą sobie w barze i wcinają jakieś mięso.
- Kurrła, nie mają tu normalnych schabowych, tylko jakieś stejki bez smaku.
- To sobie przypraw, kochanie - mówi Grażyna, wskazując leżący na każdym stole zestaw sosów barbecue.
- Nie będę kombinował jakichś zagramanicznych wynalazków. Pójdę do barmana, powiem mu, że chcę pieprz i może będzie smakować prawie jak schabowy.
- Tylko pamiętaj - odzywa się Pjoter - że "pieprz" po angielsku jest tak samo jak "papryka".
- Nie pyskuj, gówniarzu, przecież znam angielski, nie jestem głupi!
Janusz podchodzi do baru, myśląc gorączkowo.
"Powiem, że chcę pieprz czarny, wtedy na pewno nie da mi papryki. Jak to było na tych amerykańskich filmach z lektorem... Pieprz... Czarny... Już wiem!"
Barman - wyglądający jak połączenie Mike'a Tysona z Hulkiem i zapaśnikiem sumo - spojrzał na niego pytająco.
Janusz, dumny ze swej ponadprzeciętnej mądrości i doskonałej pamięci, powiedział ze szczerym uśmiechem:
- Fuck nigger.
Chińczyk pyta Polaka:
- Ilu was jest?
- Około 40 milionów - odpowiada Polak.
- To wy się chyba wszyscy znacie.
Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i juą jest mój... - Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...
Żona do męża:
- Jak za Ciebie wychodziłam to byłam chyba niewidoma i głucha!
- Dziękujesz mi za uzdrowienie?
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Komentarze
Odśwież7 lutego 2019, 20:16
Ej ludzie a pożarem mam zamiar przeczytać wszystkie żart więc trohemi jeszcze zostało
A jestem jestem na 36 :-(
Odpisz
Edytowano - 22 lutego 2018, 08:52
złoto :D
5/5 i do ulu
Odpisz
26 czerwca 2018, 00:01
@rozwalgo: rozwalgo ty tu?
Odpisz
26 czerwca 2018, 00:05
Czasem siedzę na dowcipach
Odpisz
19 czerwca 2018, 15:10
nie rozumiem!
Odpisz
21 czerwca 2018, 09:50
@Mietowkaa: Słowa klucze: Mike Tyson oraz fuck nigger zamiast black pepper.
Odpisz
21 lutego 2018, 23:53
Wszystko ok ale to tylko przerobiona wersja tego co było na głównej. Tam chodziło o zupę.
Odpisz
22 lutego 2018, 01:22
@mikolajk004: Dałem na początku dopisek, że to poprawiona wersja dowcipu mojego autorstwa, ale admin uznał, że to niepotrzebna informacja.
Odpisz
15 czerwca 2018, 18:07
@Mijak: Dawno tak się nie śmiałem
Odpisz
15 czerwca 2018, 18:25
@BetonowyMur: Teraz wygląda to tak, że mam dwa dowcipy na głównej i w obu chodzi dokładnie o to samo.
Ale kolejne są już w drodze.
Odpisz
19 czerwca 2018, 07:32
@Mijak: obrazki lepsze
Odpisz