Jak rozmnażają się kalorie? -...

Jak rozmnażają się kalorie?

- Przez pączkowanie.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar
asasinpio

8 lutego 2018, 17:30

Stare jak internet!

Avatar Jejakpl89

8 lutego 2018, 22:00

Stare ale jare

Avatar
asasinpio

Edytowano - 8 lutego 2018, 23:05

@Jejakpl89: Nie.

Avatar Jejakpl89

9 lutego 2018, 12:11

Oj tak tak :)

Avatar
asasinpio

Edytowano - 9 lutego 2018, 12:30

@Jejakpl89: Absolutnie nie.

Avatar Jejakpl89

9 lutego 2018, 21:14

Dlaczego sądzisz, że nie? Może jesteś taki młodziuteńki w tym świecie, że nie znasz powiedzenia?

Avatar
asasinpio

10 lutego 2018, 12:58

@Jejakpl89: Jak to ma rozbawić skoro każdy to zna? Po za tym twoja wypowiedź jest taka dobra, że nie zrozumiałem ani słowa.

Avatar baarts

10 lutego 2018, 13:01

@Jejakpl89: Ktoś kto ma pl w nicku na polskiej stronie.

Avatar Jejakpl89

10 lutego 2018, 18:13

ten tekst, który napisałeś też każdy zna ;) Rzecz biorąc to serio młody jesteś, że nie rozumiesz po ,,polskiemu,,.
@baarts: to konto zakładałem gdy byłem młodszy. Jakieś 2-3 lata temu, kiedy było te bardzo bardzo stare logo. Na tym serwisie przeżyłem 3 loga: kwadratowy uśmieszek, potem już coś na wzór koła emotka roześmiana, a teraz ta- ^:D^

Avatar
asasinpio

11 lutego 2018, 19:56

@Jejakpl89: Na sensowne argumenty najlepiej nie odpowiadać? Po za tym ja nie napisałem tego tekstu w sekcji dowcipów.

Avatar Jejakpl89

13 lutego 2018, 22:35

Co? xD Pisz bardziej zrozumiale albo chociaż wytłumacz o co ci chodzi.

Avatar
asasinpio

14 lutego 2018, 11:13

@Jejakpl89: Najwidoczniej IQ ameby nie pozwala nic zrozumieć.

Avatar Jejakpl89

15 lutego 2018, 22:08

Jakbym był amebą to... To bym wybrał chyba Ciebie, ale niestety nie mogę-jestem człowiekiem. W sumie mogę amebę przenieść na Ciebie, jeżeli ją zdobędę.

Avatar GrzegorzKnap

13 lutego 2018, 19:48

Kalorie to nie bakterie. Nie rozmnażają się. Żal...

Avatar
Konto usunięte

10 lutego 2018, 23:01

Smieszne

Avatar lukeniu666

9 lutego 2018, 16:19

Jejakpl89 i asasinpio
Nie macie racji.

Avatar Davido

9 lutego 2018, 18:35

@lukeniu666: To może im odpowiedz a nie dajesz randomowy komentarz bez kontekstu?

Avatar
asasinpio

10 lutego 2018, 12:59

@lukeniu666: Ta dyskusja jest prowadzona między nami dwoma więc kto ma mieć rację?

Avatar lukeniu666

11 lutego 2018, 15:17

Dla jaj tak napisałem

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Po co idzie ubezpieczyciel do lasu?

- Polisa.

Zobacz cały dowcip

- Poproszę jednego pączka.
- Tylko jednego?
- Tak.
- Czy pani jest może na diecie?
- Nie, na emeryturze.

Zobacz cały dowcip

- Które instrumenty są najbardziej spoko?
- Klawesyny.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.

ZOSIA ONIEMIAŁA.

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip