Po tygodniowej głodówce lew w...

Po tygodniowej głodówce lew w końcu przyznał, że jego opiekun w ZOO jest królem zwierząt.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar BetonowyMur

13 kwietnia 2018, 06:34

inaczej by się miała sprawą jakby wyszedł z tej klatki, wtedy nic by go nie powtrzymało, więc ich jedyną przewagą są pręty klatki

Avatar darcus

13 kwietnia 2018, 14:57

@BetonowyMur: I dubeltówki.

Avatar BetonowyMur

13 kwietnia 2018, 16:19

@darcus: Jedynym co pozwoliło człowiekowi przetrwać są dłonie i kciuki xd

Avatar lukeniu666

13 kwietnia 2018, 21:20

@BetonowyMur: I mózg

Avatar BetonowyMur

13 kwietnia 2018, 21:41

@lukeniu666: Każde zwierzę ma mózg

Avatar darcus

Edytowano - 13 kwietnia 2018, 21:49

@BetonowyMur: A gówno prawda.

Avatar BetonowyMur

13 kwietnia 2018, 21:53

@darcus: No jakoś muszą mieć organ kontrolujący całe ciało

Avatar darcus

13 kwietnia 2018, 22:25

@BetonowyMur: Ale to nie zawsze jest mózg.

Avatar lukeniu666

14 kwietnia 2018, 08:18

@BetonowyMur: Tak, ale mózg człowieka jest najlepiej rozwinięty

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
- Właściwie nie wiem co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.

Zobacz cały dowcip

Spotkawszy w lesie niedźwiedzia, zacznijcie rozdawać ulotki. Będzie udawał, że was nie widzi, przejdzie obok i pójdzie sobie dalej.

Zobacz cały dowcip

- Kota wczoraj kupiłem.
- A czemu?
- Żona boi się myszy.
- Macie w domu myszy?
- Przedwczoraj przyniosłem.
- Przyniosłeś myszy do domu? Po co?
- Zawsze chciałem mieć kota.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

W hurtowni drewna:
- To bardzo duże zamówienie panie Noe, jak pan zamierza je opłacić?
- Proszę się nie martwić, szef zapłaci przelewem.

Zobacz cały dowcip