Wędkarz nad brzegiem jeziora łowi ryby, a obok siedzi jego żona. On zarzuca wędkę i po chwili wyciąga buta. Zarzuca ponownie i wyciąga czajnik. Zaraz potem łowi młynek do kawy, radio, telewizor, fotel...
Żona na to:
- Cholera, Bogdan, tam chyba ktoś mieszka...
- Panie doktorze, a to jest pewny zabieg?
- Proszę Pana robiliśmy to wiele razy, w końcu musi się udać!
Mąż po przestudiowaniu wyciągu z karty mówi do żony:
- Pora przystopować te bezsensowne wydatki!
- Ależ kochanie, ja wcale nie wydaję więcej, niż ty zarabiasz - tylko troszkę szybciej.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież31 października 2017, 12:54
Hello darkness small friend... RIP telefon
Odpisz
25 września 2018, 14:09
@Doczek: my old?*
Odpisz
9 października 2017, 22:48
Somsiad go oszukał!
Odpisz
8 października 2017, 23:16
Odleciał i nie wrócił?
Odpisz
9 października 2017, 00:29
tak, odleciał w garści tego czarnego sąsiada z trzeciego piętra
Odpisz
9 października 2017, 21:01
@Wowa_Tatarin: Dlaczego od razu czarnego? Myślisz, że jakiś polski Sebastian nie byłby w stanie tego zrobić? :)
Odpisz
Edytowano - 9 października 2017, 21:38
@iger3: mógłby być niewystarczajaco szybki, ale rzeczywiście tak też mogło się zdarzyć
Odpisz