Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...
W restauracji gość pyta:
- Kelner, czy codziennie podajecie tu takie świństwa!?
- Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty...
Co mówi ksiądz po ślubie informatyka?
- Pobieranie zakończone!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Komentarze
Odśwież5 grudnia 2017, 19:54
OMG😗 Fajne tylko trochę straszne....
Odpisz
6 grudnia 2017, 08:12
@kaczki33: Ale za to jakie dzieci grzeczne :D
Odpisz
3 grudnia 2017, 21:21
-A co z czwartym?
-Eeee... ze schodów spadł... tak, sam spadł...
Odpisz
7 grudnia 2017, 19:11
@Butus: sam spadł i...
...sam wbił sobie siekiere w plecy
Odpisz
9 grudnia 2017, 00:24
@Butus: aha...
Odpisz
10 października 2017, 20:55
co za zło
Odpisz