Poniedziałek, siódma rano,...

Poniedziałek, siódma rano, ludzie jadą autobusem do roboty. Wchodzi uśmiechnięty facet... no i dostał w mordę.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar DeMajkel

Edytowano - 23 sierpnia 2017, 11:36

Dostał w mordę od policji, bo na pewno jarał.

Avatar werenspawel

21 sierpnia 2017, 20:25

Ja zawsze się uśmiecham w poniedziałek. Nobody cares.

Avatar tusde

Edytowano - 21 sierpnia 2017, 08:22

Ale dobre😃

Avatar ZSRRBall

21 sierpnia 2017, 11:56

@tusde: puszne

Avatar CoolSceleton95

22 sierpnia 2017, 08:51

@tusde: na jeja nie używamy emotek

Avatar ZSRRBall

22 sierpnia 2017, 08:54

@CoolSceleton95: mówisz o tym? 😃😃😃😃😃.aha ok😃

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

W nocy pijak trzyma się latarni. Podchodzi do niego patrol i policjanci pytają:
- Co tu obywatel robi?
- Odpowiem, jak mi powiecie, czy jest nutka "zy".
Myślą, myślą i wreszcie mówią:
- Nie ma!
- A jest! Czytajcie! - mówi pijak, pokazując tabliczkę na latarni: "do" - "re" - "mi" - "zy"!

Zobacz cały dowcip

Arab wali w dywan na trzepaku. Przechodzący obok niego Żyd kiwa głową ze zrozumieniem:
- Co, znowu nie odpalił?

Zobacz cały dowcip

W tramwaju tłok. Nagle motorniczy gwałtownie hamuje, a młoda dziewczyna utraciwszy równowagę z impetem siada na kolanach księdza. Spogląda na kapłana z podziwem i mówi:
- Ho ho ho, proszę księdza!
- To nie jest żadne ho ho ho, tylko klucz od zakrystii.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip