Znajomy w biurze zapytał mnie,...

Znajomy w biurze zapytał mnie, dlaczego trzymam na biurku zdjęcie żony, której nienawidzę. Odpowiedziałem:
- Aby pamiętać o tym, żeby nie prosić o urlop.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar damian2500

17 listopada 2017, 15:01

"Żony, której nienawidzę". Od kiedy małżeństwa są obowiązkowe?

Avatar
Konto usunięte

Edytowano - 18 listopada 2017, 18:00

@damian2500: nie są i nie były, po prostu czasem miłość przeobraża się w nienawiść, a widocznie z jakiegoś powodu on nie chcę wziąć rozwodu

Avatar damian2500

18 listopada 2017, 20:11

Mnie po prostu śmieszą takie osoby uważające, że ich druga połówka niszczy im życie i jest kompletnie niepotrzebna, ale się nie rozwiodą, bo się "przyzwyczaili".

Avatar darcus

19 listopada 2017, 03:19

@damian2500: Pewnie żona ma bogatego tatę \_( ;] )_/

Avatar AfrykanskieFrykasy

17 listopada 2017, 07:50

dobre kurde

Avatar
Konto usunięte

16 stycznia 2018, 20:20

@AfrykanskieFrykasy: kiedy powiesz "kurde" na chrześcijańskim serwerze jeja

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Złodziej ukradł krzesło i poszedł siedzieć.

Zobacz cały dowcip

Spotkało się dwóch kolegów i jeden do drugiego mówi:
- Wiesz, ale tym Kowalskim to się powodzi. Byłem wczoraj u nich na balandze. I wiesz co? Złoty kibel mają. Tak takie bogactwo.
- Eeee. No coś ty, niemożliwe - nie dowierza drugi.
- Chłopie, jak Bozię kocham. Sam widziałem, szczere złoto!
- Nie wierzę.
- No to chodź, pójdziemy do nich i ci udowodnię.
Poszli więc. Stanęli pod drzwiami, ten pierwszy zadzwonił. Otworzyła pani Kowalska. Gościu do niej:
- Dzień dobry pani Kowalska. Czy to prawda, że macie złoty kibel?
Kowalska się odwraca i woła do męża:
- Franek chodź, jest ten co ci do puzonu nasrał!

Zobacz cały dowcip

Do pomocy społecznej zgłasza się kobieta w sprawie zasiłku na dzieci. Urzędnik ją wypytuje:
- Ile ma pani dzieci?
- Dziesięcioro.
- Imiona?
- Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan i Brajan.
- Rany! To nie jest bez sensu?
- Wie pan, jakie to wygodne? Wystarczy zawołać: "Brajan, obiad" i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani zawołać konkretnego?
- To wtedy wołam po nazwisku.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip