Idzie prezes dużej firmy ulicą, kiedy łapie go za rękaw żulik i mówi:
- Prezesie, pan da 100 rubli!
- A na co?
- Kupię wódki, narąbię się i będę spać pod płotem.
Prezes wyciąga komórkę i dzwoni do kadrowej:
- Halo? Proszę wywalić głównego księgowego, ja tu uczciwego człowieka znalazłem!
- Pan taki szczuplutki, co pan je?
- To samo co pani, ale pół wiadra mniej.
Szpital psychiatryczny. Do gabinetu lekarskiego wbiega pielęgniarka:
- Panie doktorze, ten symulant z pokoju 123 przed chwilą umarł...
- No, to tym razem przesadził!
Przychodzi Baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi:
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta:
- Jaki?
Na to baca:
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa...
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Komentarze
Odśwież18 października 2017, 17:37
Ale na co komu uczciwy księgowy?
Odpisz
7 maja 2017, 19:12
Heheszki.
Odpisz
13 października 2017, 07:45
@Mrs_Julka: no xdddddddededede
Odpisz
15 października 2017, 23:45
@Mrs_Julka: karuzela śmiechu
Odpisz
24 października 2017, 06:59
@DemonicznaLuna:
Odpisz
12 listopada 2017, 14:13
@sliwak2001: lubie cię
Odpisz
11 maja 2017, 17:59
przynajmniej szczery
Odpisz