Biegnie sobie łoś z wielkimi...

Biegnie sobie łoś z wielkimi jajami. Biegnie przez pola, lasy, łąki, aż trafił na płotek. Gdy go przeskakiwał, zahaczył jajami i mu klejnoty urwało. Posmutniał trochę, ale cóż zrobić - biegł sobie dalej. I jak tak biegł, spotkał krowę z wielkimi cyckami. Krowa mówi:
- Jestem krowa z wielkimi cyckami.
- A ja jestem łoś z wielkimi... łoś. Po prostu łoś.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar R4DZ10

23 lutego 2022, 13:12

Z wielkimi?!? Chyba urwanymi XDDD

Avatar
kroganin

10 października 2017, 16:18

takie słabe 2/10

Avatar
Konto usunięte

11 czerwca 2017, 17:47

Było kilka razy

Avatar
Konto usunięte

9 kwietnia 2017, 12:27

Hahaha...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bardzo śmieszne

Avatar Davido

9 kwietnia 2017, 20:44

A co, sytuacja z twojego życia?

Avatar
Konto usunięte

12 kwietnia 2017, 22:34

@Davido: Nie kłóćcie się

Avatar
Konto usunięte

10 października 2017, 22:55

Nie naskakuj na nich

Avatar
Konto usunięte

10 października 2017, 22:58

Nie mów mi,co mam robić

Avatar
Konto usunięte

10 października 2017, 22:59

nie mow mi czego mam nie robić

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Dawno temu, w czasach kryzysu gospopdarczego Towarzysz Pierwszy Sekretarz KC PZPR kazał się zamrozić na sto lat, by doczekać lepszych czasów. Po upływie tego okresu obudzono go i wypuszczono. Idzie sobie wzdłuż głównej ulicy Katowic i oczom nie wierzy. W sklepach jest pełno różnego rodzaju towarów, myśli sobie: ”nareszcie socjalizm okazał swoją wyższość”. Jednakże zgłodniał. Zachodzi do sklepu mięsnego, a tutaj pełno wszelkiego dobra: szynki, balerony, polędwice. Rozgląda się, ale nie widzi swojego ulubionego dania. Podchodzi więc do sklepowej i pyta czy może kupić sobie kaszanki. ”Kaszanka, kaszanka - co to takiego?” - zastanawia się. Jednakże po chwili domyśla się o co chodzi nieznajomemu i odpowiada: ”Aaa... kaszanka, to pewnie to, co jedzą w rezerwatach komuniści”.

Zobacz cały dowcip

Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.

Zobacz cały dowcip

Mężczyzna wrócił z wojska i kłóci się z siostrą. Dochodzi do ostrej wymiany zdań:
- Ty się będziesz mnie słuchała, ja byłem podporucznikiem!
- A ja byłam pod generałem!

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip