Są tylko dwa powody do...

Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory.
Jeśliś zdrów, to nie ma się o co martwić.
Jeśliś chory, są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz albo umrzesz.
Jeśli wyzdrowiejesz, to nie ma się o co martwić.
Jeśli umrzesz, to są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do piekła, albo pójdziesz do nieba.
Jeśli trafisz do nieba, nie ma się o co martwić.
Jeśli trafisz do piekła, to będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz miał czasu żeby się martwić.

Więc po cholerę się martwić?

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Dr4g0n_PL

4 września 2018, 12:07

Jak umrzesz to nie masz powodów do zmartwień.

Avatar
Konto usunięte

19 stycznia 2018, 09:23

No chyba że jesteś stulejarzem bez kolegów

Avatar kozaczeq

13 lutego 2017, 22:05

Tym że niebo/piekło to zabobon

Avatar Krystiankr1

3 lutego 2017, 10:04

Było kiedyś lebsze i bardziej rozbudowane

Avatar Kociomaniak

13 lutego 2017, 08:23

@Krystiankr1: Lebsze :|

Avatar
Konto usunięte

13 lutego 2017, 14:33

@Krystiankr1: ach ta orto

Avatar Ares011

2 lutego 2017, 19:20

Szkoda że w praktyce to tak nie działa

Avatar Monster_

3 lutego 2017, 06:30

@Ares011: No... Niestety...

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Podróżnik przenosi się w czasie do Starożytnej Grecji. Budzi się pośród tłumu ludzi. Nagle mówi:
- O mój Boże!
Ktoś po chwili odpowiada:
- Który?

Zobacz cały dowcip

Co jest japońskie, ostre i twarde jak diament?
- Noże Kenji z Mango.

Zobacz cały dowcip

Czym się bawi kot psychiatry?
- Kłębkiem nerwów

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip