Żona szyje sukienkę na...

Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko!
- Przecież ty nie umiesz szyć! - odpowiada żona - Po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar jeja_12

29 lipca 2017, 11:21

śmiechłem

Avatar Kaslader12

16 czerwca 2017, 14:54

haha

Avatar Skipaxa

Edytowano - 15 czerwca 2017, 14:36

Chyba na odwrót- żona krzyczy w domu a mąż gdy żona prowadzi

Avatar
Konto usunięte

4 października 2017, 23:34

@Skipaxa: nie

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pewien człowiek posiadał psa. Bardzo kochał tego burka, ale pies miał jedną wadę: nieokiełznaną potrzebę niszczenia mieszkania swojego właściciela podczas jego nieobecności. W trakcie jednej z koleżeńskich rozmów, poskarżył się znajomemu:
- Już nie wiem, co mam robić. Co wyjdę z domu, po powrocie mieszkanie jest nie do poznania. Szkody sięgają już 50 tysięcy.
Na to znajomy:
- Wiesz, słyszałem o psim uniwersytecie, ponoć są nieocenionymi fachowcami w wychowaniu psów. Jest jedna wada, są bardzo drodzy. Semestr kosztuje 20 tysięcy.
Właściciel, jako że mocno kochał swojego czworonoga, pomimo wysokich kosztów, zdecydował, że wyśle go do szkoły.
Po sześciu miesiącach pan odebrał pieska i na próbę zostawił go samego na kilka godzin.
Po powrocie ukazał się obraz zniszczeń nie do opisania. Wszystko w odchodach, pozrywane firanki , zdewastowana toaleta, telewizor na podłodze. Jednym słowem: tragedia. Poirytowany właściciel czym prędzej bierze psa na ręce, wsiada w auto i jedzie wyjaśnić sytuację.
Na miejscu z wielką złością, wpada do pokoju dyrektora psiego uniwersytetu:
- To skandal! Zapłaciłem 20 tysięcy, a po waszych naukach jest jeszcze gorzej!
Na co zrelaksowany dyrektor:
- Zaraz, chwila, wszystko wyjaśnimy.
Po czym sięga po zeszyt, otwiera go i pyta:
- Jak ma na imię piesek?
Właściciel odpowiada:
- Azor.
Pan dyrektor szuka w zeszycie:
- Azor, Azor... A, no, tak wszystko jasne, niedostateczny.

Zobacz cały dowcip

Do biura FBI dzwoni facet:
- Mój sąsiad, John Smith, trzyma narkotyki w szopie na drzewo.
Wieczorem ten sam facet dzwoni do Smitha:
- Było u ciebie FBI?
- Było.
- Porąbali ci drewno?
- Tak.
- Dobra, jutro ty na mnie doniesiesz. Ktoś mi musi przekopać ogródek.

Zobacz cały dowcip

Przychodzi pacjent z kijem do lekarza.
- Po co panu kij? - pyta lekarz.
- Odstrasza wilki.
- Ale tu nie ma wilków!
- Widzi pan, jak dobrze działa?

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?

Zobacz cały dowcip

Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?

Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP

A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa

Zobacz cały dowcip