Są zawody spadochronowe. Konkurencja "kto najniżej otworzy spadochron". Skoki odbywały się parami. Udział wzięło dwóch wariatów. Wyskoczyli z samolotu, lecą, 700m do ziemi. Jeden z nich pyta:
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, 500 m do ziemi
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, 100 m, do ziemi.
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, metr do ziemi.
- Ty, Franek, otwieramy?
- Coś ty, głupi? Z metra nie skoczysz?
Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej.
Jeden z amerykańskich żołnierzy pisze do domu:
- Kochana mamo pozdrawiam Cię serdecznie. Pokrótce opowiem Ci jak wygląda tydzień w polskiej jednostce:
Poniedziałek: koledzy przywitali nas wódką.
Wtorek: umieram.
Środa: jeden z kolegów polskich miał urodziny.
Czwartek: umieram.
Piątek: dostaliśmy przepustkę - poszliśmy na dyskotekę.
Sobota: dlaczego nie umarłem we wtorek??
Babcia do wnuczka:
- Wnusiu, jak się nazywa ten Anglik, co mi rozlewa herbatę?
A wnuk na to:
- Parkinson, babciu, Parkinson.
Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwerka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwerka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwerka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
- Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- I ci właśnie zdadzą!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
Komentarze
Odśwież2 sierpnia 2016, 06:12
i jest ten moment gdy chce się coś napisać ale nie wie się co
Odpisz
7 czerwca 2016, 19:53
nie zdążyli by powiedzieć ale co tam....
Odpisz
19 czerwca 2016, 13:02
@Ameron: Nie szczailes zartu. Obnizali samolot.
Odpisz
20 czerwca 2016, 15:14
@ZielonyDywanik: Wyskivzyli z samolotu ;---;
Odpisz
7 lipca 2016, 22:11
@ZielonyDywanik: ja odrazu wiedziałem oco come on
Odpisz
8 lipca 2016, 20:51
@ZielonyDywanik: hmm po dogłębnym przeanalizowaniu dowcipu wywnioskować można że skoczyli "Wyskoczyli z samolotu".....
Odpisz
4 lipca 2016, 00:10
Wiem ze troche offtopic, ale skojarzyl mi sie paradoks strzaly :P
Odpisz
11 czerwca 2017, 22:15
@Oskaras: Lubisz Disturbed?
Odpisz
12 czerwca 2017, 07:22
@TheMJawesome: Tak, od tego zacząłem moją 'przygodę' z tym rodzajem muzyki
Odpisz
12 czerwca 2016, 14:06
Logika.
Odpisz
7 czerwca 2016, 17:29
to Noe tak działa
Odpisz
7 czerwca 2016, 19:30
@CoolSceleton95: autokorekta?
Odpisz
7 czerwca 2016, 22:34
@E_R_M: litery o i i są obok siebie.
Odpisz
8 czerwca 2016, 07:40
@CoolSceleton95: no shit sherlock
Odpisz
9 czerwca 2016, 09:15
@baarts: przypadkowe wciśnięcie a jest z dużej bo autokorekta
Odpisz
9 czerwca 2016, 14:56
@CoolSceleton95: nie o to mi chodzilo w tym komie
Odpisz
20 marca 2016, 22:28
I łubudubu
Odpisz