Są zawody spadochronowe. Konkurencja "kto najniżej otworzy spadochron". Skoki odbywały się parami. Udział wzięło dwóch wariatów. Wyskoczyli z samolotu, lecą, 700m do ziemi. Jeden z nich pyta:
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, 500 m do ziemi
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, 100 m, do ziemi.
- Ty, Franek, otwieramy?
- Nie, jeszcze czas.
Lecą, metr do ziemi.
- Ty, Franek, otwieramy?
- Coś ty, głupi? Z metra nie skoczysz?
Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty, Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, więc wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, więc żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża na wycieraczce, trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem? Kiwałem głową.
Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu
W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów.
Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza.
- Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutna wiadomość: ten człowiek, któremu uratował pan życie, powiesił się w łazience.
Na to pacjent dumnie:
- To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.
Komentarze
Odśwież2 sierpnia 2016, 06:12
i jest ten moment gdy chce się coś napisać ale nie wie się co
Odpisz
7 czerwca 2016, 19:53
nie zdążyli by powiedzieć ale co tam....
Odpisz
19 czerwca 2016, 13:02
@Ameron: Nie szczailes zartu. Obnizali samolot.
Odpisz
20 czerwca 2016, 15:14
@ZielonyDywanik: Wyskivzyli z samolotu ;---;
Odpisz
7 lipca 2016, 22:11
@ZielonyDywanik: ja odrazu wiedziałem oco come on
Odpisz
8 lipca 2016, 20:51
@ZielonyDywanik: hmm po dogłębnym przeanalizowaniu dowcipu wywnioskować można że skoczyli "Wyskoczyli z samolotu".....
Odpisz
4 lipca 2016, 00:10
Wiem ze troche offtopic, ale skojarzyl mi sie paradoks strzaly :P
Odpisz
11 czerwca 2017, 22:15
@Oskaras: Lubisz Disturbed?
Odpisz
12 czerwca 2017, 07:22
@TheMJawesome: Tak, od tego zacząłem moją 'przygodę' z tym rodzajem muzyki
Odpisz
12 czerwca 2016, 14:06
Logika.
Odpisz
7 czerwca 2016, 17:29
to Noe tak działa
Odpisz
7 czerwca 2016, 19:30
@CoolSceleton95: autokorekta?
Odpisz
7 czerwca 2016, 22:34
@E_R_M: litery o i i są obok siebie.
Odpisz
8 czerwca 2016, 07:40
@CoolSceleton95: no shit sherlock
Odpisz
9 czerwca 2016, 09:15
@baarts: przypadkowe wciśnięcie a jest z dużej bo autokorekta
Odpisz
9 czerwca 2016, 14:56
@CoolSceleton95: nie o to mi chodzilo w tym komie
Odpisz
20 marca 2016, 22:28
I łubudubu
Odpisz