Po hucznym weselu odbywającym...

Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka.
Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
- No, nieźle się zapowiada...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar ZSRRBall

3 lutego 2017, 19:56

Szkoda mi się zrobiło tego zdenerwowanego biedaka XD

Avatar mrkhrova

28 stycznia 2017, 22:50

A jeśli drzwi nie były na klucz tylko na kartę? hmm...

Avatar
Konto usunięte

30 stycznia 2017, 23:57

@mrkhrova: To rozwija niesamowicie interpretacje tego żartu.
Nie muszę tłumaczyć czego oznaczeniem jest klucz i dziurka, bo to zawiera się w samym sensie dowcipu. Ale karta? Jeśli ją tu dołożyć, zmienia się cała postać rzeczy.
Jednak najpierw musimy zastanowić się czym w tej luźnej interpretacji jest sama karta. Z pewnością jedyną rzeczą, która może otworzyć pokój, a w interpretacji tą która może "uszczęśliwić" żonę nieszczęśliwego posiadacza klucza. Wobec tego czym jest karta?

...chyba powinnam już isc spać

Avatar mrkhrova

31 stycznia 2017, 07:12

Nie wiem jakie przesłanie mogłaby nieść karta, ale podoba mi się Twój tok myślenia.

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka.
Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.

Zobacz cały dowcip

Sędzia pyta prostytutkę na rozprawie:
- Kiedy pani rozpoznała, że był to gwałt?
Prostytutka przez łzy:
- Gdy w banku powiedzieli, że czek jest bez pokrycia!

Zobacz cały dowcip

Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip