Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu i same wychodzą na kolacje do knajpy, żeby przypomnieć sobie "dawne czasy".
Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagła potrzeba", może dlatego, że dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, bo było już bardzo późno, jedna wpada na pomysł i mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie przypomina, że ma na sobie drogą, markową bieliznę i szkoda by ją było tak wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się "podetrzeć". Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5-tej rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek. Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co do wykombinowała moja? Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwona kokardę z napisem: "Nigdy Cię nie zapomnimy. Łukasz, Ignaś, Staszek i pozostali przyjaciele z siłowni".
Żydowski krawiec uważnie mierzy materiał przyniesiony przez klienta. Ten pyta żartobliwie:
- Co, kombinuje pan, żeby i dla pana wystarczyło?
- Dla mnie na pewno wystarczy. Kombinuję, żeby wystarczyło dla szanownego pana.
Kapitan pyta szeregowca:
- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?
- Ze stali.
- Dobrze, a z czego zrobiony jest zamek karabinu?
- Też ze stali
- Źle.
- Dlaczego źle?
- Spójrzcie sami, szeregowy, co tu w książce napisali: "Zamek zrobiony jest z tego samego materiału"
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Komentarze
Odśwież18 kwietnia 2017, 14:24
niezłe
Odpisz
11 lutego 2017, 20:32
Stary! powiem ci jedno: Ne pal, Ne pal.....
Odpisz
1 grudnia 2015, 16:56
niepal czy nepal ?
Odpisz
25 lutego 2016, 15:57
@ozzi2015: Nie mam pojęcia
Odpisz
23 lutego 2017, 20:32
@kittyi: Nepal - kraj
a Nepal to mowią bez zębni czyli niepal
Odpisz
23 listopada 2015, 19:47
po co hamsterowi dajecie doeslike? Mnie się tam podoba. Dla Nepalu!!!⌒.⌒
Odpisz
29 listopada 2015, 11:33
@Alea_a: No i mi się pododba
Odpisz
23 lutego 2016, 16:33
@kittyi: ortografia nie pali
Odpisz
25 lutego 2016, 15:58
@alfa16: Co
Odpisz
Edytowano - 10 marca 2016, 00:23
@Alea_a: no toboe to kicz a dalih ni kicz bo gaga pisała że to nepal to niepal
Odpisz
17 listopada 2015, 20:41
Ba dum tss!
Odpisz
17 listopada 2015, 02:24
brawo
Odpisz
10 listopada 2015, 10:06
Nie palimy dla Nepalu akcja na Jeja.pl
Odpisz
5 listopada 2015, 08:41
a po ch*j
Odpisz
25 lutego 2016, 15:57
@Marcel111: 😞
Odpisz