Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi:
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej...
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję.
Klient hotelu do recepcjonistki:
K: - Zasłałem łóżko
R: - Bardzo dziękujemy, zapraszamy ponownie.
K: - Nie ma spławy.
Sprawa w sądzie. Sędzia pyta oskarżonego - górala:
- Zawód?
- Mechooptyk.
- Co?
- Mechooptyk!
- A co pan robi?
- Optykam chałupy mchem...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
Komentarze
Odśwież