Spotykają się dwie żony polityków partii rządzącej:
- Co robisz?
- Nic.
- A w jakiej spółce?
Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie sprowadzić telewizor, włączył a tu rodzi kobieta! Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?!
- No bo powiedziałeś:"I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł.
- Tak? No... Tego....Ja tylko tak żartowałem.
Przełącza program - górnicy. Zharowani,spoceni,walą kilofami. Bóg pyta:
- A to co to jest?! Oni muszą tak się męczyć?!
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował"...
- Oj "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były, ja żartowałem... Przełącza program a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona od wewnątrz i z zewnątrz. Przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, zrelaksowani itd,itp.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O to mi się podoba! Co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.
Był sobie facet, który właśnie przeszedł ciężki rozwód z żoną. Pewnego dnia znalazł lampę z dżinem. Dżin wyszedł i powiedział:
- Witaj, panie. Spełnię twoje trzy życzenia, ale czegokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
Nie bardzo się to mu spodobało, ale skorzystał z okazji. Podał pierwsze życzenie:
- Dżinie, chcę mieć dom na Hawajach.
Fruu. Dostał dom, a jego żona dwa. Nie uszczęśliwiło go to, ale podał drugie życzenie:
- Dżinie, chcę dwa biliony dolarów.
Fruu. Dostał 2 biliony, a jego żona 4. Jak dotąd facet nie był zbyt szczęśliwy. Dżin mówi:
- Zostało ci jeszcze jedno życzenie. I przypominam ci, cokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
- Taa, wiem, wiem.
Facet myśli naprawdę mocno i wreszcie wykrzykuje:
- Mam! Dżinie, pobij mnie i zostaw w pół żywego!
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież14 kwietnia 2016, 13:11
nie smieszne
D:
Odpisz
19 sierpnia 2015, 10:05
fajny żart 10/10
Odpisz
22 maja 2015, 19:05
Jeszcze brakuje tu tylko ALKATRAZ'a :D
Odpisz
7 lipca 2015, 22:19
@Kivera: nie wywołuj wilka z lasu!
Odpisz
Edytowano - 8 lipca 2015, 08:32
@The_Sectus: ALKATRAZ CHO NO TU!
Odpisz
2 czerwca 2015, 17:00
Jednym słowem Najgorsze
Odpisz
5 czerwca 2015, 14:17
@amadzia: @mmarta: nie wiem które jest twoje prawdziwe konto ale jedno napewno to multikonto!
Odpisz
14 sierpnia 2015, 19:01
@amadzia: Bo nie złapiesz.
Odpisz
31 maja 2015, 22:31
Doobre xD
Odpisz
31 maja 2015, 19:22
oczywiście że głupie
Odpisz
29 maja 2015, 12:45
XD dobre
Odpisz
27 maja 2015, 15:12
he he dobre
Odpisz
25 maja 2015, 19:17
śmieszne
Odpisz
24 maja 2015, 18:24
dobre!
Odpisz
21 maja 2015, 18:32
Nie łapię... ._.
Odpisz
21 maja 2015, 20:06
@kaka77: No i nie złapiesz.
Odpisz
14 sierpnia 2015, 19:02
@ImpoSzajbus: Ba dum tsss...
Odpisz
20 maja 2015, 19:28
"Ballada o cyckach" fragment: gościu mówi w cyckowym języku macu macu mac mac
Odpisz
20 maja 2015, 07:45
mocne dla erotomanów
Odpisz
30 maja 2015, 10:17
@Rafcio3325: Czyli dla ciebie...
Odpisz
23 lipca 2016, 13:01
@Rafcio3325: Zwykły żart, nawet niezbyt sprośny
Odpisz